„Trzy drachmy wina, jedna drachma startej siarki, uncja kardamonu” - to według zapisów znalezionych w starej księdze najlepsze lekarstwo na trądzik młodzieńczy. Rękopis zaleca spożywanie niewielkiej dawki mieszanki raz dziennie – donosi brytyjski dziennik „Daily Mail”.

Reklama

Księgę znalazł na wyprzedaży handlarz antykami z brytyjskiego miasta Derbyshire. Kupił ją za mniej niż półtora funta. We wrześniu wolumin trafi na aukcję, z ceną wywoławczą sięgającą nawet 150 funtów.

Manuskrypt pełen jest mądrości ludowych na temat leczenia. Pierwszy wpis pochodzi z 1767 roku, ostatni – z połowy XIX wieku.

Co ciekawe, wracając do leczenia trądziku alkoholem, współczesna medycyna jest zdania, że picie alkoholu tylko pogarsza sprawę i zaognia stany zapalne na skórze. Dlatego żaden nastolatek raczej nie przekona rodziców, że powinni puścić go do pubu na piwko z kolegami, by mógł wygładzić sobie w ten sposób cerę.

Ale co zrobić, jeśli wino nie pomoże na pryszcze? Jest jeszcze jeden sposób zapisany przed stuleciami w księdze medycznej. To rabarbar. Należy jeść dużo rabarbaru.

Czytaj także: Co się leczy zdechłą krową? >>>