Specjaliści powołali się na badania, jakie na zlecenie Szpitala Medicover przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 534 osób na początku stycznia 2020 r. Wynika z nich, że podstawowe badania kontrolne, takie jak analiza krwi i moczu, przynajmniej raz w roku wykonuje 75 proc. kobiet i 65 proc. mężczyzn. Na konsultację do lekarza raz na pół roku zgłasza się 46 proc. kobiet. W tym przypadku zdecydowanie mniej zdyscyplinowani są mężczyźni: jedynie 36 proc. z nich raz na pół roku udaje się do gabinetu lekarskiego, a 13 proc. robi to co dwa lata.

Reklama

- Kobiety zgłaszają się przede wszystkim na konsultacje do ginekologa, czują się też odpowiedzialne za zdrowie całej rodziny, ale są trudniejszym pacjentem, lubią sprawdzać lekarzy i wolą same podejmować decyzję o wyborze leczenia. Mężczyzn wprawdzie trudniej jest skłonić do wizyty u lekarza, ale jeśli już się to uda, są odpowiedzialni i bardzo rzetelnie przestrzegają zaleceń – wyjaśniała dr Ewa Kempisty-Jeznach, specjalizująca się w medycynie zdrowia mężczyzn.

Z przedstawionych dziennikarzom badań wynika, że w ciągu ostatniego roku mężczyźni najczęściej decydowali się na wizytę u lekarza z powodu konkretnych dolegliwości, takich jak ból mięśni, stawów lub kręgosłupa (27 proc.), objawów przeziębienia lub grypy (22 proc.) oraz kłopotów ze wzrokiem (21 proc.). - Na konsultację decydują się najczęściej w sytuacjach awaryjnych, kiedy mają bóle w okolicy mostka, ostre bóle żołądka, kolkę nerkową lub bóle kręgosłupa – dodaje specjalistka.

Dr Kempisty-Jeznach twierdzi jednak, że to się stopniowo zmienia, mężczyźni, szczególnie trzydziestoletni, coraz częściej są aktywni fizycznie i bardziej dbają o zdrowie, częściej też poddają się badaniom profilaktycznym. Jej zdaniem, trzeba tylko ułatwić im wykonanie badań, gdyż nie lubią czekać w kolejce i źle znoszą skomplikowany system opieki medycznej. Dobrym dla nich rozwiązaniem może być kompleksowe wykonanie badań całego ciała przeprowadzane w ciągu jednego dnia, z wykorzystaniem m.in. rezonansu magnetycznego. Jest to jednak kosztowne oferta, tylko dla najbardziej zamożnych.

Reklama

Według dr Patrycji Wachowskiej-Kelly, specjalistki chorób wewnętrznych i leczenia otyłości, badaniami profilaktycznymi wśród pracowników coraz bardziej zainteresowani są przedsiębiorcy, szczególnie w korporacjach, którzy sami je finansują. Skryning stanu zdrowia wciąż jednak jest mało znany w naszym kraju. Z sondażu wynika, że nie wie o takich badaniach 82 proc. respondentów.

- Trzeba jednak przyznać, że mężczyznom oferuje się mniej badań profilaktycznych w porównaniu do kobiet – zwrócił uwagę dr Paweł Salwa, chirurg urolog z Warszawy, specjalizujący się w zabiegach wykonywanych przy użyciu robota da Vinci. Podkreśla jednak, że mężczyźni po przekroczeniu czterdziestki bardziej powinni zainteresować się swoim zdrowiem i częściej poddawać się badaniom profilaktycznym.

Specjalista jako przykład podał test PSA, polegający na badaniu we krwi poziomu antygenu o nazwie Prostate Specific Antygen. Zbyt wysoki jego poziom może wskazywać na rozwój raka prostaty, najczęściej występującego u mężczyzn nowotworu. „Odpowiednio wcześnie wykryte schorzenia urologiczne, w tym również nowotworowe, są w 90 proc. uleczalne” – podkreślił specjalista.

Reklama

Dr Ewa Kempisty-Jeznach zwróciła uwagę, że mężczyźni coraz częściej narażeni są na silne stresy, które negatywnie wpływają na ich zdrowie, powodują na przykład spadek testosteronu. Jeśli są mało aktywni fizycznie i nie dbają o dietę, są bardziej narażeni na otyłość brzuszną zwiększającą z kolei ryzyko chorób sercowo-naczyniowych oraz nowotworów.

Zdaniem dr Salwy mężczyźni odczuwający silne stresy są szczególnie narażeni na choroby urologiczne, zaburzenia erekcji oraz tzw. nerwicę układu moczowego, objawiającą się silną potrzebą oddawania moczu o podłożu psychogennym. Zdaniem dr Kempisty-Jeznach z tego powodu poza badaniami profilaktycznymi bardzo ważny jest odpowiedni wypoczynek oraz stosowanie technik relaksacyjnych.