W tym roku w USA zachorowało już ponad sto osób. W całym zeszłym roku ponad 600 - to dziesięć razy więcej niż zwykle. Naukowcy mówią, że jest to konsekwencja nieszczepienia dzieci. Niektórzy rodzice rezygnują ze szczepień obawiając się potencjalnie groźnych, ale bardzo rzadkich reakcji poszczepiennych. Część błędnie sądzi też, że szczepionki mogą wywoływać autyzm.
Hillary Clinton sprzeciwia się tym politykom, którzy mówią, że szczepionki powinny być kwestią wyboru, a nie obowiązku. Na Twitterze Clinton napisała: Ziemia jest okrągła, niebo jest niebieskie a szczepionki działają. Chrońmy nasze dzieci.
Wcześniej do szczepień dzieci wezwał amerykańskich rodziców prezydent Barack Obama.
Obserwatorzy podkreślają, że szczepienie dotyczy nie tylko poszczególnych ludzi. Gdy populacja, dzięki wysokiemu odsetkowi szczepień, uzyskuje tak zwaną odporność zbiorowiskową, nie choruje praktycznie nikt. Oznacza to, że nie zarażają się także ci, którzy nie mogą być zaszczepieni - na przykład małe dzieci, albo ludzie z zaburzeniami odporności.
Odra może prowadzić do zapalenia ucha, zapalenia mózgu czy ślepoty. W wyniku odry umiera 1-5 procent chorych dzieci, w przypadku niedożywienia lub braku dostępu do służby zdrowia nawet 25 procent, podaje polski Główny Inspektorat Sanitarny.