Plan ma wejść w życie za dwa lata. Będzie rozszerzeniem dotychczasowego programu szczepień, który obejmuje wirusowe zapalenie wątroby. Wielu polityków zapowiada walkę z odrą, której kilkanaście lat temu w USA praktycznie nie było. Zdaniem ekspertów przyczyną pojawienia się nowych ognisk jest brak wystarczającej liczby szczepień u dzieci; niektórzy Amerykanie są przeciwnikami tradycyjnych szczepionek, tłumaczy żartobliwie Peter Sagal z amerykańskiego radia NPR: Do tzw. antyszczepionkowców należą jednocześnie zwariowani liberałowie z Kalifornii, którzy, jak mówią, nie chcą truć swoich dzieci, a jednocześnie zwariowani konserwatyści, którzy chcą zapewnić wolność działania wirusowi odry bez interwencji rządu.
W tym roku w USA na odrę zachorowało ponad sto osób; to znacznie więcej niż zwykle.