Implant - to rodzaj mikrochipa, dzięki któremu niewidomy może zacząć dostrzegać przynajmniej kontury przedmiotów. Jak na razie, tytułem próby, wszczepiono je pięciu ochotnikom. Jedna z pacjentek, 58-letnia kobieta, która straciła wzrok 20 lat temu, przyznała, że było to nieprawdopodobne uczucie, gdy zobaczyła potężny błysk światła. Mówiła o wielkich emocjach, a to, że po tylu latach cokolwiek zaczęła widzieć, uznała za cud.
Autorzy wynalazku wyjaśniają, że chodzi o minikamerę umieszczoną w parze okularów. Rejestruje ona, dokładnie tak jak siatkówka, ruchy, które są zapisywane przy pomocy mikroprocesora. Implant składa się z dwóch części - jedną przyczepia się do gałki ocznej - ta druga to pięćdziesiąt mini elektrod jest wszczepiona w nerw oczny i to ona przesyła sygnały elektryczne do tej części mózgu, która jest odpowiedzialna za widzenie.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>