Lek na raka będzie teraz zapobiegał

Brytyjczycy chcą zastosować nowatorską metodę profilaktyki raka piersi. Anastrozol, lek, który stosowany jest w leczeniu tego nowotworu, chcą podawać kobietom profilaktycznie. Zdaniem urzędników z National Health Service pigułka ta może o połowę zmniejszyć ryzyko raka. To przekonanie oparte jest na konkretnych wynikach badań klinicznych. W populacji kobiet z grupy wysokiego ryzyka, które przyjmowały anastrozol przez pięć lat, przez ponad dekadę ryzyko wystąpienia raka piersi spadło o 49 proc.

Reklama

NHS zakłada, że do programu zakwalifikuje się około 290 tys. Brytyjek będących po menopauzie. Mogą do niego przystąpić kobiety, w których rodzinach były przypadki raka piersi, przejdą pozytywną weryfikację po konsultacji z lekarzem i diagnostyce, muszą też wyrazić chęć (terapia wiążę się z pojawieniem skutków ubocznych).

Jak działa anastrozol? To chemoterapeutyk należący do grupy inhibitorów ("powstrzymywaczy") aromatazy, enzymu odpowiedzialnego za proces konwersji androgenów w estrogeny. Estrogeny, kobiece hormony, mają duży wpływ na rozwój raka piersi.

Nowa era w profilaktyce raka

Anastrozol w 2006 r. został zarejestrowany do leczenia raka piersi, ale do tej pory nie był stosowany w zapobieganiu chorobie.

Zdaniem Amandy Pritchard, szefowej NHS, zastosowanie tego nowatorskiego programu to "nowa era w profilaktyce raka". Podkreśla, że ten "naprawdę niezwykły lek" może pozwolić dziesiątkom tysięcy kobiet "wieść życie z dala od strachu przed tą wyniszczającą chorobą”.

"W ostatnich latach pojawiło się wiele innowacyjnych ukierunkowanych terapii dotyczących różnych typów nowotworów, które poprawiają i przedłużają życie pacjentów. Nie wszystkie innowacje są drogie. Anastrozol to tani lek – kosztujący zaledwie 4 pensy dziennie – który jest już szeroko stosowany w ramach NHS w leczeniu raka piersi. Badania wykazały, że jest on skuteczny w zmniejszaniu ryzyka rozwoju choroby, przede wszystkim u kobiet obciążonych większym ryzykiem ze względu na historię rodziny" - pisze Pritchard na łamach "The Telegraph".

Reklama

Jak podkreślają urzędnicy z NHS, jeżeli do końca pięcioletniej terapii dotrwa połowa z prawie 300 tys. zakwalifikowanych kobiet, będzie to mogło zapobiec 8 tys. przypadków raka . Pozwoli to też zaoszczędzić 15 mln funtów na leczeniu tego nowotworu.

Rak piersi - zabójca kobiet

Rak piersi jest najczęściej występującym nowotworem złośliwym u kobiet, nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale na całym świecie, także w Polsce. Wg danych Światowej Organizacji Zdrowia wyprzedził w tym zestawieniu raka płuc. W Wielkiej Brytanii co roku jest wykrywany u 55 tys. kobiet.

Rak piersi rozpoznaje się u 12 proc. kobiet na świecie, to znaczy, że co ósma kobieta usłyszy taką diagnozę. W Polsce statystyki są wyjątkowo ponure. Każdego roku w naszym kraju o raku piersi dowiaduje się 20 tys. kobiet. Ta liczba wzrosła o 50 proc. w ostatnich dwóch dekadach. Z rakiem piersi żyje w naszym kraju 140 tys. kobiet. Pogarsza się śmiertelność. Wg szacunków OECD w 2020 r. na raka piersi zmarło 41,8 / 100 tys. Polek, pięć lat wcześniej ten wskaźnik wynosił 31,1 / 100 tys.

- Z każdym rokiem zachorowań raka piersi jest naprawdę coraz więcej. Widać to w każdej grupie wiekowej. U młodszych pacjentek choroby onkologiczne, w tym rak piersi, będą coraz częściej rozpoznawane - mówiła dr Katarzyna Pogoda, onkolog, w rozmowie z dziennik.pl.

Ryzyko raka piersi rośnie wraz z wiekiem. Najbardziej narażone na niego są kobiety po 45. roku życia, 80 proc. zachorowań dotyczy pań mających 50 lat i więcej.