Jak podkreśla dr n. med. Przemysław Dudek - specjalista urologii z krakowskiej SCM clinic, jeśli mówimy o nowotworach urologicznych nie możemy zapominać o zapobieganiu nowotworom układu moczowego, które są często dużo bardziej agresywne.
Rak prostaty i rak jądra
Szanse na wyleczenia raka prostaty (nazywanego także rakiem gruczołu krokowego lub stercza) są duże, mimo dość wysokiego wskaźnika jego występowania oraz śmiertelności. Rokowania na wyzdrowienie są tym większe, im wcześniej choroba zostanie rozpoznana. Jednak jest to dość trudne, ponieważ początkowe stadium przebiega właściwie bezobjawowo. Czasem można zauważyć niepokojące sygnały, jak delikatny rozrost gruczołu krokowego, trudności w oddawaniu moczu oraz pojawienie się krwi w nasieniu czy urynie. Rak prostaty bardzo wolno się rozwija. Od chwili wystąpienia pierwszych zmian nowotworowych mija ok. 10 lat, zanim ukształtuje się guz o objętości 1 ml. Jednak rak, który długo nie został rozpoznany powoduje ryzyko naciekania na otaczające gruczoł tkanki oraz przerzuty do innych narządów. Objawy w takim wypadku są już mocniejsze. Można spodziewać się bólu podbrzusza, krocza i kości, nietrzymania moczu czy zaburzeń wzwodu.
Z kolei rak jąder wymaga bardzo szybkiego działania. Komórki rakowe nawet w ciągu kilku dni potrafią momentalnie pomnożyć swoją liczbę. Dr n. med. Przemysław Dudek - specjalista urologii z krakowskiej SCM clinc podkreśla, że każde odstępstwo od normy powinno być alarmujące. Powiększenie piersi, kolka nerkowa, bóle pleców czy poszerzenie się układu kielichowo-miedniczkowego. Choroba ta jest całkowicie wyleczalna, jednak musi zostać wykryta odpowiednio wcześnie.
Przezorny zawsze ubezpieczony
Zaleca się, by w ramach profilaktyki raka prostaty każdy mężczyzna, który ukończył 45. rok życia wykonywał co roku badania kontrolne u urologa. Dodatkowe wizyty są niezbędne zawsze, gdy pojawiają się problemy z oddawaniem moczu bądź gdy taki rodzaj nowotworu występował już wcześniej w rodzinie. Takie wytyczne są wynikiem określonych czynników występowania raka stercza. Średni wiek zachorowania na tę chorobę przekracza 70 lat. Ryzyko wzrasta wraz z upływem czasu. Schorzenie jest dziedziczne u ok. 9 proc. chorych. Ponadto nieodpowiednia dieta, brak aktywności fizycznej, otyłość czy używki są czynnikami, które wskazywane są jako przesłanki podnoszące ryzyko zachorowania.
W ramach podstawowej profilaktyki wykonuje się badanie per rectum (przezodbytnicze, palpacyjne), które pozwala na sprawdzenie powierzchni, wielkości oraz konsystencji gruczołu krokowego i USG przezodbytnicze. Ponadto wykonuje się pomiar krwi PSA, będący oznaczeniem poziomu markera charakterystycznego dla prostaty. Jeżeli któreś z nich wykaże nieprawidłowości, wykonywane są kolejne kroki, m.in. biopsja stercza czy rezonans magnetyczny.
Dr n. med. Przemysław Dudek tłumaczy, że podstawowa profilaktyka raka jąder powinna polegać na samobadaniu. - Każdy mężczyzna mniej więcej raz w tygodniu powinien je wykonywać. Najlepiej robić je po kąpieli. Należy objąć jądro rękami i przesuwać opuszkami po powierzchni, uciskając bardzo delikatnie. Warto także przyjrzeć się w lustrze, czy nie widzimy, żeby jądra były spuchnięte, czerwone lub nieregularne. Wykrycie zgrubienia, obrzęku, nagromadzonego płynu w mosznie czy guzka wyraźnie twardszego od pozostałej części jądra powinno natychmiastowo skłonić do wizyty urologicznej. W przypadku potwierdzenia wątpliwości pacjenta, zostaje on skierowany na USG. Szybkie wykrycie nowotworu, ograniczonego jedynie do samego jądra daje prawie 100% skuteczności wyleczenia.
Idź, lecz się!
Istnieje wiele metod leczenia nowotworu prostaty. Wybór uzależniony jest od wielu elementów – m.in. wieku, stopnia zaawansowania schorzenia, możliwości leczenia, złośliwości czy współistnienia innych chorób. Powinien być poprzedzony wywiadem i dokładną diagnozą oraz ostatecznie zakończony wspólną decyzją pacjenta i prowadzącego. Prostatektomia radykalna (chirurgiczne usunięcie gruczołu krokowa z pęcherzykami nasiennymi, fragmentami nasieniowodów i czasem węzami chłonnymi) to jedna z dostępnych metod leczenia. Tę dużą operację onkologiczną wykonuje się przy znieczuleniu ogólnym otwartą metodą, przy użyciu laparoskopii bądź z asystą robota. Laparoskopia jest obecnie najmniej inwazyjnym sposobem operowania. Rzadziej niż w przypadku operacji na otwartym organizmie występują po niej powikłania, a pacjent nie jest narażony na długi okres rekonwalescencji, dzięki czemu szybko wraca do sprawności. Laparoskopia polega na wprowadzeniu do organizmu pacjenta specjalnych urządzeń poprzez bardzo małe, ok. 10 mm nacięcie, wykonane na powłokach brzusznych, tuż poniżej pępka. Powiększenie optyczne uzyskiwane podczas zabiegów, pozwala na bardzo dokładne preparowanie struktur, zaś stosowane narzędzia elektrochirurgiczne umożliwiają minimalizowanie utraty krwi w czasie zabiegu operacyjnego.
W przypadku osób, których stan ogólny nie pozwala na operację, najczęściej przeprowadza się radioterapię. Naświetlania są skuteczne szczególnie, gdy rak ograniczony jest jedynie do stercza. Niestety ta metoda wiąże się z powikłaniami w postaci zapalenia śluzówki odbytnicy, impotencji czy dolegliwości układu moczowego i przewodu pokarmowego. Gdy pojawiają się już przerzuty, można zastanowić się nad hormonoterapią. Nowotwór prostaty jest rakiem hormonozależnym, więc testosteron jest niezbędny do jego rozwoju. Zmniejszenie ilości androgenów może zahamować rozwój choroby bądź nawet zmniejszyć masę nowotworu, niestety nie doprowadzi do jego całkowitego wyleczenia. Niektórzy chorzy objęci są tzw. aktywnym nadzorem, by opóźnić leczenie do czasu, gdy staje się ono konieczne. Szczególnie jest to popularne wśród pacjentów powyżej 70 roku życia.
Leczenie raka jąder przebiega dużo szybciej. Po potwierdzeniu choroby na badaniu USG, najczęściej kilka dni później mężczyzna jest wysyłany na salę operacyjną. Na tym jednak nie kończy się leczenie. Usunięte chirurgicznie jądro wysyła się do laboratorium, w celu oceny typu i stopnia zaawansowania nowotworu. Następnie wykonana tomografia komputerowa jamy brzusznej, miednicy i klatki piersiowej pacjenta weryfikuje, czy pojawiły się przerzuty na inne organy. Niekiedy niezbędne jest przeprowadzenie chemioterapii, radioterapii bądź też dalszego leczenia chirurgicznego. Mimo to, szanse na wyleczenie są naprawdę wysokie. Należy jednak pamiętać, że określone terapie mogą wiązać się z przejściową lub nawet całkowitą bezpłodnością.
Nowotwory układu moczowego
Specjalista SCM clinic podkreśla, że jeśli mówimy o nowotworach urologicznych nie możemy zapominać o grupie nowotworów układu moczowego, które są często dużo bardziej agresywne i wymagają szybkiej interwencji.
Należą do nich m.in. nowotwory urotelialne wywodzące się z nabłonka, który wyścieła drogi moczowe. Mogą obejmować one nerki, pęcherz moczowy, moczowody, a także miednice nerkową. Często spotykany jest także rak nerkowokomórkowy. Ten rodzaj nowotworu występuje i rozwija się z miąższu nerki, który odpowiada za filtrację.
Objawem, który powinien zawsze zaniepokoić zarówno lekarza pierwszego kontaktu jak i pacjenta (zarówno kobietę, jak i mężczyznę) jest krwiomocz, szczególnie gdy przebiega bezboleśnie. Oczywiście ten objaw może wystąpić także z błahych przyczyn jak np. zapalenie układu moczowego, jednak nigdy nie wolno go lekceważyć. Każda osoba po zaobserwowaniu krwiomoczu powinna udać się do lekarza i poszerzyć dalszą diagnostykę w kierunku wykluczenia nowotworów układu moczowego. Inne objawy pojawiają się znacznie później, na zaawansowanym etapie choroby.
Podstawową diagnostyką jest badanie ogólne moczu oraz USG. Generalnie USG jest najlepszą formą profilaktyki. Pacjenci od 40 roku życia powinni regularnie, co roku je wykonywać. To proste badanie pozwala wcześnie wykryć bardzo dużą ilość zmian łagodnych czy naczyniowych i nowotworów. Jeżeli zauważone zostaną odchylenie od normy, lekarz pierwszego kontaktu powinien skierować pacjenta do urologa. Specjalista wykona już dużo bardziej rozległą diagnostykę, jak np. tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny czy wziernikowanie pęcherza moczowego, a także skieruje pacjenta na odpowiedni zabieg.
Właściwa profilaktyka i wczesna diagnostyka są konieczne, by w przypadku „męskich” i ogólnie urologicznych nowotworów zareagować szybko i skutecznie. Jak się okazuje nie można pamiętać o tym tylko w listopadzie. Należy być wyczulonym przez cały rok i w razie niepokojących objawów jak najszybciej udać się do specjalisty.