- W Polsce jest wciąż niewiele ośrodków, które wykonują zabiegi endoskopowe wczesnej postaci nowotworów przewodu pokarmowego na większą skalę - kilkaset zabiegów rocznie przeprowadzanych jest przede wszystkim w ośrodkach w Szczecinie, Warszawie i Brzezinach k. Łodzi. Tymczasem co roku w Polsce operacjom z powodu raka jelita grubego poddaje się blisko 10 tys. pacjentów; wielu z nich mogłoby przejść leczenie metodą mniej inwazyjną - zaznaczył jeden z niewielu w kraju chirurgów wyspecjalizowanych w metodzie ESD, dr Michał Spychalski.
ESD to skrót oznaczający zabiegi i operacje wykonywane metodą endoskopowej dyssekcji podśluzówkowej, stosowane do usuwania wczesnych postaci nowotworów z przewodu pokarmowego. Użycie endoskopu pozwala na operowanie bez konieczności otwierania jamy brzusznej i z zachowaniem ciągłości przewodu pokarmowego; chirurg dokonuje rozwarstwienia ściany jelita bądź żołądka przy pomocy specjalnego noża, którym steruje zdalnie poprzez kolonoskop lub gastroskop. Można w ten sposób usunąć nowotwór o średnicy kilkunastu centymetrów.
- Pacjent nie musi być poddawany rozległemu zabiegowi resekcyjnemu, czyli otwarciu jamy brzusznej, wycięciu dużego fragmentu jelita - w przypadku trojga chorych, którzy są operowani w trakcie warsztatów, zabieg resekcyjny musiałby polegać na amputacji odbytu i wyłonieniu stomii (sztucznego odbytu) do końca życia. Przy poprawnym wykonaniu zabiegu endoskopowego w tym stadium choroby pacjenci unikają tego typu operacji i następnego dnia wychodzą do domu - wyjaśnił dr Spychalski.
Podstawy nowoczesnych endoskopowych technik operacyjnych powstały w Japonii, gdzie obecnie ESD wykonywane jest rutynowo, najczęściej na świecie, i na najwyższym poziomie profesjonalizmu. W warsztatach zorganizowanych w Łodzi w środę wzięli udział trzej wybitni specjaliści z Tokio - kierownik Kliniki Endoskopii National Cancer Center prof. Yutaka Saito, prof. Hiroto Kita z Uniwersytetu Teykio oraz kierownik Kliniki Endoskopii w Metropolitan Geriatric Hospital and Institute of Gerontology dr Makoto Nishimura.
Dla ponad 350 lekarzy z kraju i zagranicy, uczestniczących w warsztatach, chirurdzy z Japonii przeprowadzili pokazowe operacje na trzech polskich pacjentach, które były transmitowane na żywo ze Szpitala Specjalistycznego w Brzezinach.
Jak podkreślił dr Nishimura, rozwojowi metody ESD w Japonii sprzyja system finansowania premiujący tego typu operacje, dobra dostępność sprzętu endoskopowego oraz duża liczba doświadczonych specjalistów, od których mogą uczyć się początkujący chirurdzy.
- Osiągnięcie biegłości w tej metodzie zajmuje lata - zaznaczył.
Zdaniem chirurga proktologa prof. Marka Dzikiego, programy profilaktyczne - zwłaszcza w dziedzinie raka żołądka są w Japonii rozbudowane jak nigdzie na świecie. - Tam wykrywa się bardzo dużo bardzo wczesnych zmian, a więc liczba chorych, którzy mogą być leczeni metodą ESD, jest też większa niż np. w Polsce, gdzie rozpoznaje się głównie bardzo zaawansowane nowotwory - dodał.
W opinii dr Spychalskiego niewielu Polaków zdaje sobie sprawę z konieczności przeprowadzenia badania kolonoskopowego, choć jest ono dostępne bezpłatnie w ramach programu profilaktycznego.
- Brakuje też świadomości wśród lekarzy, że badanie jelita grubego jest niezbędne. Poza tym nie wszystkie ośrodki dysponują wystarczająco dokładnym sprzętem do diagnostyki - musi on być wysokiej jakości, aby wykrywać wczesne zmiany, bo nie szukamy tu guzów, tylko małych, dyskretnych zmian, które za jakiś czas staną się nowotworami złośliwymi - dodał.
Dr Spychalski, który technik endoskopowych uczył się m.in. w Japonii, od 1,5 roku prowadzi w Brzezinach warsztaty ESD; co miesiąc uczestniczy w nich ok. 10 endoskopistów. Do tej pory szkolenie przeszło ponad 100 lekarzy z całej Polski.