Mężczyźni po 40. roku życia są szczególnie narażeni na raka płuc i jelita grubego. Narażeni nie oznacza, że skazani. Jest bowiem sposób na to, by uniknąć nowotworu. Jak przekonują naukowcy z University of Vermon (na łamach "JAMA Oncology"), regularne uprawianie sportu minimalizuje ryzyko rozwoju raka.
Pomaga już niewielka poprawa kondycji fizycznej. Ale w najlepszej sytuacji są mężczyźni mogący pochwalić się wysokim poziomem sprawności fizycznej. U nich ryzyko zachorowania na raka płuc jest niższe o 55 proc, zaś jelita grubego o 44 proc. w porównaniu z rówieśnikami preferującymi kanapowy styl życia.
Co istotne, liczy się to, od jakiego czasu mężczyzna dba o swoją kondycję fizyczną. Jeśli już jako 20-, 30-latek, ryzyko zachorowania w późniejszym wieku na pewne typy nowotworów jest jeszcze niższe.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>