Uczeni przeprowadzili badania z udziałem ponad 1100 pacjentek chorych na raka. Ich wyniki porównali z grupą kontrolną prawie 22 tysięcy kobiet. Zaobserwowali, że przyjmowanie pigułek antykoncepcyjnych zwiększa ryzyko raka piersi. Zagrożenie to jednak spada po odstawieniu tej metody antykoncepcji, mniej więcej w ciągu 10 lat.
Co ważne, wpływ na rozwój raka mają pigułki z wysoką zawartością estrogenów, a nie niską czy umiarkowaną.
Wyniki badań zostały opublikowane na łamach "Cancer Research" - pisma fundacji American Association for Cancer Research, today.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>