Prof. Jacek Jassem, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego podkreślił, że trzeba zrezygnować z ekstensywnego rozwoju polskiej onkologii. Jego zdaniem, dzięki odpowiednim zmianom organizacyjnym można uzyskać lepsze wyniki leczenia raka, przy wykorzystaniu tych środków, jakie są już dostępne.

Reklama

Powiedział, że potrzebna jest nowa strategia, gdyż realizowany od 2006 r. Narodowy Program Zwalczania Chorób Nowotworowych nie przyniósł wystarczających efektów. "Nie znaczy to, że nie spełnił on swojej roli. Program poprawił wyposażenie ośrodków onkologicznych w sprzęt medyczny, głównie do radioterapii, ale to nie wystarczy" - podkreślił prof. Jassem.

Dodał, że nowym wyzwaniem dla polskiej onkologii jest realizacja postulatu Europejskiego Partnerstwa Na Rzecz Walki z Rakiem. Zobowiązuje on państwa Unii Europejskiej, by do 2013 r. przedstawiły program, który o 15 proc. zwiększy skuteczność walki z rakiem do 2020 r.

Na początek przedstawiono tzw. Białą Księgę, raport Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, pokazujący jaki jest stan polskiej onkologii na tle innych krajów. Wynika z niego, że największe szanse przeżycia od 1. roku do 5 lat mają chorzy na raka w Szwecji, Francji, Finlandii oraz we Włoszech. Polska i Słowacja są na końcu tej listy. "Skuteczność oddziaływania szwedzkiego systemu ochrony zdrowia jest dwukrotnie większa niż polskiego, jeśli chodzi o leczenie raka jelita grubego i raka piersi" - stwierdza raport.

Reklama

Wiceminister zdrowia Adam Fronczak przyznał, że polska onkologia nie zapewnia chorym jeszcze takiej opieki jak Szwecja czy Niemcy, ale od kilku lat poprawia się skuteczność leczenia niektórych nowotworów. Jako przykład podał raka jelita grubego - o ile w 2003 r. jedynie u 26 proc. chorych uzyskiwano tzw. 5-letnie przeżycia, to w 2007 r. ich odsetek zwiększył się do 46 proc. Przyznał, że konieczne są zmiany, które jeszcze bardziej poprawią opiekę onkologiczną.



Wiceminister zdrowia Andrzej Włodarczyk powiedział: "Nadszedł czas na zmiany w polskiej onkologii". Dodał, że minister zdrowia Ewa Kopacz utworzyła zespół, który na szczeblu resortu będzie się zajmował zmianami organizacyjnymi w onkologii. Dodał, że jedną z nich będzie powrót onkologii do uczelni medycznych. Powstaną także wyspecjalizowane ośrodki, w których kompleksowo będą leczone kobiety chore raka piersi.

Reklama

Zorganizowanie takich wyspecjalizowanych ośrodków leczenia różnego typu nowotworów zakłada opracowywana od kwietnia 2011 r. tzw. Zielona Księga Polskiej Onkologii. Dr Adam Kozierkiewicz, jeden z jej autorów, powiedział, że w takich placówkach uzyskuje się najlepsze efekty leczenia, bo wykonuje się w nich najwięcej zabiegów i wykorzystywane są najnowsze metody terapii.

"W centrach leczenia raka chorzy mają zapewnioną wszechstronną opiekę od chwili wykrycia choroby, dzięki temu nie muszą biegać między szpitalami i lekarzami" - podkreślił dr Kozierkiewicz. Dodał, że do września tego roku w "Zielonej Księdze" zostanie przedstawiona pełna strategia poprawy efektywności opieki nad chorymi na nowotwory.

Jednym z głównych jej założeń jest skrócenie czasu od rozpoznania choroby do rozpoczęcia kompleksowego i dobrze zaplanowanego leczenia. Podkreślono, że to jedna z największych słabości polskiej onkologii. Jacek Gugulski, prezes Polskiej Koalicji Organizacji Pacjentów Onkologicznych, powiedział, że po wykryciu szpiczaka, nowotworu układu krwiotwórczego, mija aż 10 miesięcy zanim u chorego wdrożone zostanie odpowiednie leczenie. W przypadku innych nowotworów na terapię często trzeba czekać kilka miesięcy.