Świńska grypa wróci?

Wirus odpowiedzialny za pandemię świńskiej grypy w latach 2009-10 może być dominującym szczepem tej zimy – ostrzegają brytyjscy urzędnicy ds. zdrowia. Apelują jednocześnie o szczepienia - pisze tamtejszy "Telegraph".

Poprzedni sezon grypowy w Wielkiej Brytanii był wyjątkowo dramatyczny. Wg danych Brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA) z powodu grypy zmarło tam więcej osób (14 500) niż z powodu COVID-19 (10 300). Liczba zgonów była najwyższa od sezonu 2017-18.

Reklama

Wirus świńskiej grypy oznaczony symbolem A/H1N1 występuje w Wielkiej Brytanii od 2019 r. w bardzo ograniczonym zakresie. Ale w tym roku może objawić znacznie szerzej. Skąd takie przypuszczenia? Eksperci z półkuli północnej obserwują, co się dzieje na południu, jak choćby w Australii. Tam zima trwa od czerwca do września i jest zwiastunem tego, co może wydarzyć się w Stanach Zjednoczonych czy Europie. A w tym roku w Australii świńska odmiana grypy była dominującym wariantem.

Najnowsze dane z Australii mówią o 235 tys. przypadkach grypy i 249 ofiarach. Sezon jeszcze się nie zakończył, część ekspertów obawia się, że liczba zakażeń może się zbliżyć do rekordowych 300 tys. w 2019 r.

Pandemia świńskiej grypy w latach 2009-10

W latach 2009-2010 przez Europę, a także inne kontynenty, przetoczyła się pandemia świńskiej grypy, zarażając setki tysięcy ludzi, a także ptaki i świnie. W Polsce, wg danych Państwowej Inspekcji Sanitarnej, od września 2009 r. do marca 2010 r spowodowała śmierć prawie 200 osób.

Od tamtego czasu krąży cały czas jako grypa sezonowa.

Reklama

Szczepionki zapewniają ochronę

Eksperci z UKHSA podkreślają, że szczepionki przeciwko grypie dostatecznie chronią przez szczepem A/H1N1, także preparaty przygotowane na obecny sezon infekcyjny.

- Zeszłej zimy szczepionki zapobiegły około 25 tys. hospitalizacji, ale liczba ta mogłaby być jeszcze większa, gdyby zgłosili się wszyscy kwalifikujący się do szczepienia przeciw grypie – powiedziała prof. Susan Hopkins, główna doradczyni medyczna w UKHSA.

Przypomniała też, kto znajduje się w grupie ryzyka - kobiety w ciąży, najmłodsze dzieci i osoby z przewlekłymi schorzeniami, a także osoby nieszczepione.