Eksperci Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy (OPZG) apelują, aby nie lekceważyć żadnych objawów zakażenia, ponieważ grypa może powodować powikłania. Jest ona groźną chorobą wirusową, nadal często myloną z przeziębieniem.
- Wiele osób nie odróżnia przeziębienia od groźnego dla organizmu zakażenia wirusem grypy. Pacjenci próbują się leczyć domowymi sposobami bądź lekami dostępnymi w aptekach bez recepty. Bardzo często jest to bezskuteczne i choroba nie ustępuje. Dopiero wtedy pacjent idzie do lekarza, traktując to jako ostateczność – powiedział przewodniczący Rady Naukowej OPZG prof. Adam Antczak.
Specjalista podkreśla, że najskuteczniejszą ochronę przed zakażeniem grypą zapewnia szczepionka przeciwko tej chorobie. - To najlepsza metoda na poprawienie odporności przeciwko grypie i uniknięcie powikłań – dodał.
Ogólnopolski Program Zwalczania Grypy przypomina, że w sezonie 2017/2018 po raz pierwszy w naszym kraju dostępne są dwa rodzaje szczepionek: jedna z nich jest tzw. trójwalentna i zawiera antygeny dwóch szczepów grypy typu A (Michigan/45/2015 (H1N1) i Hong Kong/4801/2014 (H3N2) oraz jednego typu B (Brisbane/60/2008 Victoria).
W drugiej szczepionce (czterowaletnej) znajdują się cztery antygeny: poza tymi, które są w szczepionce trójwalentnej jest w niej jeszcze jeden antygen - Phuket/3073/2013 (Yamagata).
W Wielkiej Brytanii, Kanadzie oraz Australii takie szczepionki przeciwko grypie są refundowane dla osób z grup największego ryzyka, takich jak przewlekle leczące się z powodu chorób układu oddechowego, sercowo – naczyniowego, cukrzycy, a także ludzi starszych i dzieci.
Prof. Adam Antczak wyjaśnia, że trudno jest przewidzieć, która z obu linii wirusów A lub B grypy będzie przeważać w kolejnym sezonie grypowym. Jeśli więcej będzie krążyć wirusów typu B, wtedy większą ochronę zapewni szczepionka czteroskładnikowa (zawierająca dwa antygeny szczepów wirusa typu B).
Nie oznacza to jednak, że w sezonie, w którym przeważają wirusy grypy typu B, szczepionka trójwalentna nie jest przydatna. Może jedynie okazać się nieco mniej skuteczna, jednak nawet wtedy daje większą ochronę niż rezygnacja ze szczepienia. Jeśli nawet dojdzie do zakażenie grypą, to raczej będzie miało ono łagodniejszy przebieg.
W poprzednich dwóch sezonach grypowych 2014/2015 oraz 2015/2016 zdecydowanie więcej było w naszym kraju wirusów grypy typu B, na które przypadała u nas aż połowa zachorowań na grypę.
Ogólnopolski Programu Zwalczania Grypy zaleca, żeby szczepienia przeciw grypie wykonać jak najszybciej, a przynajmniej przed szczytem infekcyjnym, który w naszym kraju przypada najczęściej od stycznia do marca.
Grypa zwykle atakuje nagle i wywołuje silną gorączkę, często powyżej 39 stopni C. Objawia się bólami mięśni, stawów oraz głowy. W przeciwieństwie do przeziębień, w czasie grypy rzadko występuje katar, bardziej charakterystyczny dla niej jest natomiast suchy męczący kaszel. Grypa może mieć również przebieg bezobjawowy lub z niewielkimi objawami.
Grypa występuje przez cały rok, jedynie w mniejszym nasileniu w poszczególnych okresach, np. latem. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH w Warszawie wynika, że od września 2016 r. do kwietnia 2017 r. odnotowano prawie 3,8 mln zachorowań na grypę i choroby grypopodobne.
Jednak od września 2016 r. do połowy sierpnia 2017 r. w sumie zarejestrowano rekordową liczbę ponad 4,8 mln zachorowań, czyli 19 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego sezonu 2015/2016. Od września 2017 r. liczony jest kolejny sezon grypowy.