Do ciekawych wniosków doszli uczeni z uniwersytetu w Oxfordzie. Ich zdaniem podawanie dzieciom nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 sprawia, że dzieci te szybciej przyswajają sobie... naukę czytania.
Kwasy te można znaleźć w tłustych rybach, owocach morza i niektórych gatunkach alg. Są istotnym składnikiem diety nie tylko dorastającego, ale również dorosłego człowieka. Niektóre badania wskazują, że mają działanie przeciwnowotworowe, inne - że spowalniają starzenie się komórek. Wiadomo, że są niezbędne w rozwoju mózgu płodu w łonie matki. Uczeni spierają się jednak, czy wpływają również na sprawność intelektualną już ukształtowanego mózgu.
W badaniach na ten temat wzięło udział kilkuset uczniów w wieku od 7 do 9 lat. Naukowcy podzielili ich na dwie grupy. Jedna dostawała dzienną dawkę 600 mg nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, drugiej podawano placebo - donosi brytyjski dziennik "The Guardian". Eksperyment trwał cztery miesiące.
Naukowcy zaobserwowali największy postęp w nauce czytania wśród 20 procent najgorzej radzących sobie uczniów z grupy przyjmującej codzienną dawkę omega-3. Zdaniem uczonych dzieci te w zaawansowaniu w czytaniu wyprzedziły uczniów dostających placebo o około trzy tygodnie.
Świetna wiadomość? Na pewno byłaby lepsza, gdyby nie fala krytyki, jaka wylała się na naukowców udowadniających dobroczynny wpływ kwasów omega-3 na mózg. Przede wszystkim wytknięto im, że badania sfinansowała firma DSM Nutritional Lipids, producent suplementów diety zawierających kwasy omega-3. Po drugie, część sceptycznie nastawionych do tych wyników uczonych twierdziła, że grupę uczniów do badań wybrano w taki sposób, by potwierdzić słuszność z góry założonej tezy. Powoływano się przy tym między innymi na informacje od nauczycieli, którzy nie zauważyli u uczniów postępów, ogłoszonych triumfalnie przez uczonych z Oxfordu.
Nauka jest zdania, że kwasy tłuszczowe omega-3 odgrywają ważną rolę w procesie budowy mózgu i tworzenia się połączeń między neuronami u dzieci w życiu płodowym. Pytanie tylko, czy u starszych dzieci również. Musimy poczekać na kolejne badania...
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>