To, co jemy, ma wpływ na nasze zdrowie

Odpowiednia dieta jest kluczowym elementem profilaktyki zdrowotnej. To co jemy, ma wpływ na ryzyko wielu chorób. Łatwo dostępne, gotowe produkty, choć stanowią wygodną opcję, to niestety przybliżają nas do wielu schorzeń.

"Dużą popularnością cieszą się restauracje fast food, serwujące posiłki w bardzo krótkim czasie. Jednak kosztem, jaki ponosimy z tytułu prostego i szybkiego dostępu do żywności, często jest zła jakość pożywienia. Gotowe, szybkie produkty oznaczają żywność wysoko przetworzoną, z długim terminem ważności, zawierającą duże ilości substancji konserwujących. Takie jedzenie w dużych ilościach staje się szkodliwe dla naszego zdrowia i negatywnie wpływa na naszą masę ciała" - pisze Paulina Pawełczyk-Jabłońska, psycholog i psychodietetyk z Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej.
Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej.

Reklama
Reklama

Ortoreksja - czym jest?

Na szczęście coraz więcej osób zaczyna zwracać uwagę na jakość, skład i pochodzenie produktów i gotowych dań. To z pewnością słuszny i korzystny dla naszego zdrowia nawyk. Ale tak jak ze wszystkim, także tym korzystnym i pożądanym, można przedobrzyć. Jak podkreślają specjaliści, żadna obsesja nie jest zdrowa. Może to dotyczyć także zdrowego odżywiania.

"Jak każde zachowanie doczekały się swojej skrajności, która została nazwana ortoreksją. Ortoreksja to jednostka chorobowa należąca do grupy zaburzeń odżywiania. Charakteryzuje się nadmierną koncentracją na wyłącznie tzw. zdrowej żywności" - zauważa Pawełczyk-Jabłońska.

Jak rozpoznać ortoreksję?

Zaburzenie zaczyna się dość niepozornie. "Na początku osoba zaczyna zwracać większą uwagę na spożywanie zdrowych, nieprzetworzonych produktów bez konserwantów. Koncentruje się ona przede wszystkim na jakości spożywanego jedzenia. Z czasem zaczyna kontrolować pochodzenie wszystkich produktów, które spożywa. Coraz więcej uwagi poświęca na czytanie etykiet i samodzielne przyrządzanie posiłków. Interesuje się substancjami konserwującymi, które określone produkty mogą zawierać oraz metodami przyrządzania pokarmów, w tym obróbkami termicznymi, a także dostępnymi metodami pakowania żywności, które są powszechnie używane" - wyjaśnia ekspertka.

Podkreśla, że celem takiej osoby jest stosowanie rygorystycznej diety opartej tylko i wyłącznie na zdrowych, nieprzetworzonych produktach. Towarzyszy temu obsesja na punkcie odpowiedniego planowania i przygotowywania posiłków, a gdy nie potrafi poświęcić na to odpowiednio dużo czasu, pojawiają się natrętne myśli i poczucie winy.

"Osoba chora stopniowo rezygnuje z kolejnych, potencjalnie groźnych dla niej grup produktów i obróbki termicznej. W ekstremalnych przypadkach chorzy z obawy przed niezdrową i szkodliwą żywnością nie jedzą wcale. Ograniczanie produktów różnych klas w ujęciu długotrwałym prowadzi do poważnych niedoborów określonych grup składników odżywczych, witamin i minerałów, a to w efekcie może powodować niedożywienie" - ostrzega dietetyczka.

Skutki ortoreksji

Pawełczyk-Jabłońska wylicza, czym może grozić ortoreksja.

Najpoważniejsze skutki to:

  • nadmierna fiksacja na prozdrowotnych zachowaniach żywieniowych,
  • poczucie winy spowodowane nieprzestrzeganiem zdrowej, rygorystycznej diety,
  • wycofywanie się z życia społecznego,
  • obawa o swoje zdrowie z powodu braku możliwości kontroli spożywanych produktów.

"Ortoreksja może być realnym zagrożeniem dla zdrowia i codziennego funkcjonowania jednostki. Dlatego tego zaburzenia nie wolno bagatelizować. Gdy zauważymy objawy bądź zachowania, które zaczną nas niepokoić, warto skonsultować się ze specjalistą – psychologiem, psychodietetykiem lub psychiatrą. Leczenie ortoreksji powinno być interdyscyplinarne i obejmować współpracę psychologa, psychiatry oraz dietetyka" - podkreśla specjalistka.