Miód, nazywany potocznie „płynnym złotem” ze względu na swój kolor oraz właściwości prewencyjne i lecznicze, jest jednym z najistotniejszych składników odżywczych, wykorzystywanych w różnych dziedzinach naszego życia, w tym przede wszystkim: medycynie, kosmetologii czy kuchni. Znany już w starożytności, stosowany był do leczenia ran, dolegliwości oczu, rozstroju żołądka oraz jako środek moczopędny i wzmacniający.

Reklama

Płynne złoto natury

Miód w postaci płynnej nazywany jest – patoką.
W postaci skrystalizowanej jest – krupcem.
Wszyscy wiemy jak powstaje miód, a przynajmniej za czyją sprawą.
Pszczoły zbierają nektar, przetwarzają go za pomocą enzymów oraz kwasów, a następnie składają do plastrów zbudowanych z wosku, w których dojrzewa. W dalszym etapie tak przygotowany miód jest odwirowywany, za pomocą wirówki z plastra do naczynia, a stamtąd przekładany do słoików.


W zależności od surowca z jakiego powstaje może być:

- spadziowy (w Polsce występują dwa gatunki miodów spadziowych: spadź iglasta i liściasta. Spadź zbierana jest przez pszczoły z wydzielin pasożytujących na drzewach owadów (mszyc, czerwców) zmieszanych z wyciekającym na skutek nakłucia owadów – sokiem komórkowym);
- nektarowy (powstaje z nektarów kwiatów);
- mieszany (spadziowo-nektarowy lub nektarowo-spadziowy).

Wiedząc już w jaki sposób przygotowywany jest miód oraz jakie są jego rodzaje, warto zwrócić uwagę na kilka najważniejszych kwestii, które pozwolą nam świadomie dokonywać jego wyboru.

Między prawdą a mitem

Reklama

Czy maluchy do 1. roku życia mogą spożywać miód?

Zgodnie z rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci, dotyczącymi zasad żywienia niemowląt i małych dzieci, miód powinien być dołączony do diety niemowlęcia po ukończeniu przez niego 12 miesiąca życia. Spowodowane jest to przetrwalnikami jadu kiełbasianego, które mogą występować w miodzie, powodując tzw. botulizm dziecięcy.

Prawdziwy miód powinien być płynny i nigdy nie ulegać krystalizacji?

Tak naprawdę, jest wręcz odwrotnie. Miód, który nie ulega krystalizacji jest produktem sztucznym bądź niepełnowartościowym. To normalne, że na początku występuje w formie płynnej, ale po pewnym czasie powinien ulec temu procesowi.

Jeżeli tak się nie dzieje, miód najprawdopodobniej został rozgrzany do bardzo wysokiej temperatury lub zagotowany, wówczas jego konsystencja już na zawsze pozostanie płynna. Proces ten jednak – jest karygodny, ponieważ zabija wszystko, co wartościowe w miodzie i zamienia go w zwykły, słodki syrop. Dlatego jeśli chcemy, aby nasz miód był płynny, wystarczy podgrzać go w naczyniu z ciepłą wodą o temperaturze maksymalnie 40 °C.

Jeśli chcemy zmienić stan skupienia miodu ze stałego w ciekły, włóżmy go (w słoiku) do garnka z ciepłą wodą i mieszajmy drewniana łyżką. Optymalna temperatura wody do rozpuszczania miodu wynosi
25 °C.

Mleko, woda, a może herbata, czyli z czym najlepiej podawać miód?

Miód najlepiej spożywać rozpuszczony w przegotowanej wodzie, ciepłym mleku lub herbacie z cytryną. Wskazane jest, aby tak przygotowany roztwór pozostawić na kilka godzin, dzięki czemu zwiększa się aktywność jego enzymów.

Czy można być uczulonym na miód?

Tak jak inne składniki pokarmowe, tak również miód może uczulać. Szczególnie są na niego wrażliwe osoby z alergią na pyłki roślin: kwiatów, traw, drzew, chwastów, z których jest produkowany. Do najczęstszych objawów uczuleniowych należą:

nudności;
wymioty;
biegunka;
wysypka (pokrzywka, swędzenie, obrzęki).


Miód – sposób na zdrowie

Miód oprócz wyjątkowego smaku posiada także całą gamę mikroelementów (w tym: potas, chlor, fosfor, magnez, wapń, żelazo, kobalt, mangan) oraz witamin (A, B1, B2, B6, B12, C, kwas foliowy, pantotenowy, biotynę), dzięki którym ma szerokie zastosowanie w medycynie i lecznictwie.

- Miód ma właściwości antyseptyczne i antybakteryjne, istotne dla organizmu człowieka. Przykładem tego jest Inhibina, którą zawierają miody spadziowe oraz gryczane. Jest to silnie bakteriobójcza substancja, zwalczająca m.in.: ziarniaki Gram-dodatnie, takie jak gronkowce, paciorkowce czy pałeczki Gram-ujemne, a także laseczki wąglika, prątki gruźlicy, rzęsistka pochwowego oraz chorobotwórcze grzyby drożdżoidalne z rodzaju Candida - podkreśla Agnieszka Pawłowska-Wypych, biotechnolog, Dyrektor ds. Nauki i Rozwoju firmy, opracowującej formułę suplementów diety i dietetycznych środków spożywczych specjalnego przeznaczenia medycznego, dostosowanych do różnych potrzeb i grup konsumentów.
Dodatkowo miód dzięki zawartości acetylocholiny wzmacnia wydolność serca mięśniowego a rozcieńczony i podany na zimno, działa przeciwbiegunkowo. Bardziej stężony i lekko podgrzany zwalcza zaparcia i poprawia trawienie.

Lecznicze właściwości miodu:

działa odkażająco oraz przyśpiesza gojenie się ran;
zmniejsza ryzyko powstania bliznowców;
leczy wrzody żołądka;
działa przeciwbiegunkowo;
obniża ciśnienie tętnicze krwi;
hamuje procesy miażdżycowe;
leczy schorzenia wątroby i dróg żółciowych;
koi nerwy, działa nasennie;
działa bakteriobójczo;
dzięki zawartości glukozy - pobudza do pracy mózg.








Cztery filary odporności

- Miód razem z DHA oraz witaminami C i D stanowią podstawę profilaktyki, jaką należy stosować w przypadku wzmacniania układu immunologicznego człowieka, a w szczególności małych dzieci. Każdy z tych składników posiada własne właściwości lecznicze, które w zestawieniu dają skuteczną ochronę przez wirusami i bakteriami - dodaje Agnieszka Pawłowska-Wypych.

Wyliczając po kolei:
Witamina C - czyli kwas L-askorbinowy (forma występująca w naturze, w warzywach i owocach) dzięki właściwościom antyhistaminowym, bakteriostatycznym i bakteriobójczym, nie tylko zwalcza wirusy grypy i przeziębienia, ale również wzmacnia cały układ immunologiczny człowieka.

- Dodatkowo witamina C uczestniczy w procesach metabolicznych jako substancja przenosząca elektrony, reguluje pracę witaminy E oraz ułatwia przyswajanie niehemowego żelaza, co w konsekwencji prowadzi do wytwarzana czerwonych krwinek - dodaje Agnieszka Pawłowska-Wypych.

Codzienne podawanie dziecku DHA (Life’s DHA®) przez okres 60 dni – zmniejsza ryzyko wystąpienia infekcji dróg oddechowych o ponad 60%. Suplementacja całoroczna aż o 70%.

DHA - czyli kwas dokozaheksaenowy kojarzony jest przede wszystkim, jako jeden z głównych składników budulcowych mózgu (97%) i wzroku (95%) dziecka, a także czynnik zmniejszający ryzyko wystąpienia przedwczesnego porodu, przed 34. tygodniem ciąży o ponad 85%. Jednak według wyników dotychczasowych badań - DHA, to także kształtowanie odporności i skuteczne obniżenie zachorowań na alergię, astmę oraz infekcje górnych dróg oddechowych.

Witamina D – do tej pory utożsamiana głównie ze wzmacnianiem kości, coraz częściej wykorzystywana jest do wspomagania systemu odpornościowego człowieka. Badania prowadzone przez międzynarodowy zespół naukowców potwierdziły, że witamina ta jest ściśle powiązana z reakcjami immunologicznymi organizmu, a co za tym idzie może pomóc w zmniejszaniu ryzyka zachorowań na „raka” i chorób autoimmunologicznych.

Wzmacnianie odporności jest szczególnie istotne w przypadku małych dzieci, które w przeciągu trzech pierwszych miesięcy życia, stopniowo tracą przekazane przez matkę przeciwciała. Zdolność do wytwarzania własnych jest ograniczona nawet do 12.-18. miesiąca życia, a efektywna produkcja immunoglobulin na wszelkiego rodzaju antygeny bakterii pojawia się dopiero około 2. roku życia. Z tego względu tak ważne jest, aby w tzw. „luce odpornościowej” dostarczyć dziecku najważniejszych składników odżywczych, które w bezpieczny i naturalny sposób zapewnią maluchowi zdrowy start w dorosłe życie.