Narzeczona Barona ma za sobą problemy zdrowotne
Kilka tygodni temu modelka poinformowała o zaręczynach ze swoim partnerem, Aleksandrem Milwiw-Baronem, a potem przekazała wieści o swojej ciąży. Macierzyństwo było ogromnym marzeniem Sandry Kubickiej, ale trudnym do spełnienia z powodu stanu zdrowia.
Prezenterka przyznała wcześniej, że choruje na zespół policystycznych jajników, który powoduje problemy hormonalne i kłopoty z zajściem w ciążę. Poza tym jedno z badań wykazało nieprawidłowy wynik i stan przednowotworowy.
Kilka miesięcy temu poinformowała o tym w internecie, gdy wynik jej cytologii wyszedł nieprawidłowo. Stan przednowotworowy wymagał leczenia, by nie przerodził się w raka szyjki macicy a modelka odebrała tę wiadomość jako wielki cios, bo chciała zostać mamą. Jednak udało jej się zajść w ciążę.
Kubicka wyznaje: "Kocham Cię żyćku!" i apeluje o ważną rzecz
Od tego momentu chętnie pokazuje swój ciążowy brzuszek i opowiada o towarzyszących jej dolegliwościach związanych z odmiennym stanem. W pierwszych tygodniach ciąży Sandra miała problem z przybieraniem na wadze. W końcu z dumą ogłosiła, że udało jej się przytyć dwa kilogramy i nie mieści się już w swoje spodnie.
Jednak niepokój o zdrowie i rozwój jej dziecka często ją dopadają, o czym szczerze pisze w swoich kanałach społecznościowych. Jednak tym razem na Instagramie Kubicka miała dobre wieści do przekazania. Ze swoimi fanami podzieliła się ważną informacją:
"Budzę się rano, słońce za oknem, synek kopie mnie w brzuch. Odpalam maila i widzę wiadomość że jestem zdrowa i po zmianach nowotworowych ani śladu. Kocham Cię żyćku!" - napisała ucieszona modelka. "Dbajcie o siebie i badajcie się!" - zaapelowała.
Sandra Kubicka za kilka miesięcy spodziewa się synka. Ostatnio wspominała, że ciąża zaczyna dawać się jej we znaki - cierpi na bezsenność i nie może znaleźć sobie miejsca w czasie nocnego odpoczynku. Dodała również, że czuje się bardziej głodna, pomimo zjadania normalnych posiłków i odczuwa ucisk na pęcherz moczowy.