Zgodnie z obowiązującymi od 3 lipca regulacjami, lekarz w ciągu 10 godzin może wystawić 80 pacjentom maksymalnie 300 recept. Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w środę, że po konsultacji z ekspertami zdecydował się wyłączyć recepty refundowane z wprowadzonych limitów.

Reklama

Brak skarg od pacjentów

"Widać, że ton medialnej dyskusji na temat limitów dla recept nadają lobbyści, bo w rzeczywistości nie ma żadnych skarg od pacjentów" – napisał w czwartek na Twitterze szef MZ. Minister załączył wpis z konta Rzecznika Praw Pacjenta na temat limitów.

Rzecznik zapewnił w nim, że na bieżąco monitoruje kwestię wystawiania recept i pozytywnie ocenił decyzję o wyłączeniu recept refundowanych z wprowadzonych limitów.

"Podkreślamy, że nie wpłynęły do nas żadne zgłoszenia na temat pacjentów POZ czy AOS, którzy nie otrzymali recepty w związku z wprowadzonym limitem. Nie mamy takich informacji również z innych źródeł" – podkreślono na TT rzecznika.

Z uznaniem odniesiono się też do ograniczenia możliwości zdalnego wystawiania recept na środki odurzające i psychotropowe.

Nowe rozporządzenie MZ

Szef MZ przekazał w środę, że podpisał rozporządzenie, które m.in. ogranicza zdalne wystawianie recept na środki odurzające i psychotropowe.

"Ich przepisaniu musi towarzyszyć badanie i ocena wpływu na pacjenta z wyjątkiem kontynuacji leczenia po nie więcej niż trzech miesiącach od wizyty u lekarza" – wskazał na Twitterze minister.

Rzecznik pacjentów poinformował, że prokuratura prowadzi dwie sprawy z jego zawiadomienia w związku ze śmiercią pacjentek, do której mogły się przyczynić nieprawidłowości w związku z wystawianiem e-recept.

Autorka: Katarzyna Lechowicz-Dyl