Zespół zajmujący się endometriozą powołano w marcu 2023 r. Sugestie specjalistów mają być przekazane najpóźniej do końca lutego 2024 r. - Chcemy opracować ścieżkę pacjentek z tą choroba, by skrócić rozpoznanie i poprawić skuteczność jej leczenia – stwierdził podczas warsztatów dziennikarskich poświęconych tej chorobie dr hab. Paweł Basta z Kliniki Ginekologii i Onkologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Reklama

Objawy endometriozy

Z danych przedstawionych przez specjalistę wynika, że na endometriozę cierpi od 3 do 10 proc. kobiet w wieku reprodukcyjnym. Zaznaczył, że tych przypadków jest więcej niż wcześniej uważano. Najczęstsze objawy to uporczywe bóle w okolicy miednicy i lędźwi oraz obfite miesiączki.

Bolesne miesiączki ma połowa pacjentek z tą chorobą, a 5-20 proc. z nich odczuwa przewlekle bóle miednicy mniejszej. Jednak część kobiet nie odczuwa żadnych dolegliwości - tak jest u 20-50 proc. kobiet z tą chorobą.

Co powoduje endometriozę?

Reklama

Powodem endometriozy jest przemieszczenie się błony śluzowej jamy macicy, czyli endometrium (stąd nazwa choroby), poza miejsce jej fizjologicznego występowania. Ogniska tzw. ektopowej błony śluzowej lokalizują się zwykle w jamie otrzewnowej, jajnikach i jajowodach, szyjce macicy, jelitach i pęcherzu moczowym, ale są również w samym mięśniu macicy. Dolegliwości mogą być zatem tak zróżnicowane, że nawet przez lekarzy nie zawsze są kojarzone z tą chorobą.

- Zmiany endometrialne są trudne do wychwycenia w diagnostyce obrazowej, a objawy często są niespecyficzne. Dlatego zdarza się, że pacjentki czekają na prawidłowe rozpoznanie 10 lat i cierpią w milczeniu, bo nie są właściwie zdiagnozowane – przyznaje specjalista. Te dane – dodaje – dotyczą Europy Zachodniej, nie tylko Polski, bo jest to problem ogólny, w wielu krajach.

Prezes Fundacji Pokonać Endometriozę Lucyna Jaworska-Wojtas powiedziała PAP, że usprawnienie ścieżki diagnostycznej pacjentek z endometriozą oraz poprawa skuteczności leczenia, mają kluczowe znaczenie w zmaganiach z tą chorobą. Wskazuje, że u wielu kobiet z tą chorobą problemem są nie tylko bolesne miesiączki, ale także dolegliwości związane z innymi narządami. A to zamazuje obraz choroby.

- Lekarz POZ wysyła pacjentkę do różnych specjalistów, chirurgów, gastrologów lub urologów, zwykle nikt jednak nie łączy tych objawów z endometriozą. Poszczególni specjaliści zlecają kolejne badania, wszystko to trwa, a choroba postępuje - tłumaczy.

Zwraca uwagę, że bardzo ważne jest przeprowadzenie odpowiedniego wywiadu z pacjentką. Dzięki temu łatwiej jest postawić właściwą diagnozę. Zespół specjalistów powołany przez ministra zdrowia ma określić, jak taki wywiad powinien wyglądać. Zalecenia w tej sprawie mają otrzymać lekarze podstawowej opieki zdrowotnej, jak też specjaliści.

Jak leczyć endometriozę?

Dr hab. Paweł Basta przyznaje, że aż 74 proc. pacjentek otrzymało co najmniej jedno błędne rozpoznanie przed postawieniem tego właściwego. - Najczęstszą tego przyczyną jest bagatelizowanie objawów i określenie dolegliwości zgłaszanych przez kobietę jako "ciężka miesiączka" lub "taka uroda” - wyjaśnia.

Zwraca jednak uwagę, że choroba ta wymaga ścisłej współpracy lekarza i pacjenta. Uszkodzonych może zostać wiele narządów, również tych odległych - niekojarzonych z narządem rodnym. Dochodzi czasami do upośledzenia płodności chorującej kobiety lub nawet do trwałej niepłodności. Wśród pacjentek z niepłodnością 20-40 proc. to właśnie kobiety z endometriozą.

- Nie wiemy dlaczego ta choroba powstaje u młodych kobiet lub dopiero w wieku dojrzałym, dlaczego w tym miejscu, a nie w innym - przyznaje. Nie ustalono odrębnego wzorca dziedziczenia tej choroby, jednak częściej występuje ona u krewnych pierwszego stopnia pacjentki. To może być dodatkowa wskazówka w diagnostyce dolegliwości. Tym bardziej, że badania bliźniąt jednojajowych wykazały dużą zgodność w rozwoju endometriozy.

- Ta choroba charakteryzuje się przewlekłym miejscowym i ogólnym stanem zapalnym - wyjaśnia specjalista. Rozpoznaje się różne typu endometriozy, w zależności od tego, jakie narządy zostały zaburzone. Wyróżnia się głównie trzy jej odmiany - otrzewnową, jajnikową oraz tzw. głęboką, najbardziej agresywną postać (przypada na nią 20 proc. przypadków).

- To choroba nierzadko na całe życie - zaznacza Lucyna Jaworska-Wojtas. Zapowiada, że Fundacji Pokonać Endometriozę będzie się starać o wypracowanie karty leczenia endometriozy, gdyż pacjentka przez wiele lat musi być leczona i obserwowana.

Według dr. hab. Pawła Basty terapia endometriozy powinna być oparta o wieloletni plan z maksymalizacją leczenia farmakologicznego oraz minimalizacją liczby zabiegów chirurgicznych. Jeśli konieczny jest zabieg to metodą z wyboru jest laparoskopia. Zalecaną techniką jest wycięcie lub ablacji ognisk endometriozy otrzewnowej.