CBOS w badaniu zapytał Polaków o obawy wobec zarażenia koronawirusem, ocenę działań rządu w czasie stanu zagrożenia epidemicznego i o stosunek do szczepień przeciwko SARS-CoV-2.

Reklama

W pierwszej połowie października zarażenia koronawirusem nie bało się 60 proc. badanych, w tym 32 proc. nie bało się w ogóle, a 28 proc. raczej się nie bało. 39 proc. badanych przyznało, że boi się zakażenia, w tym 30 podało, że raczej się boi, a 9 proc., że bardzo się boi. 1 proc. respondentów wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć".

Kto częściej boi się zakażenia koronawirusem?

Na początku września 58 proc. badanych podało, że nie boi się zakażenia, a 40 proc. przyznało, że się boi. Jak wskazuje CBOS, w październiku w stosunku do wrześniowego badania zwiększył się odsetek osób w ogóle nieobawiających się zakażania (wzrost o 5 punktów do 32 proc.), ubyło wyrażających brak obaw w sposób mniej kategoryczny (spadek o 3 punkty do 28 proc.).

Zarażenia koronawirusem częściej boją się badani mający co najmniej 45 lat niż młodsi badani. Najczęściej obawy deklarują najstarsi respondenci, mający 65 lat i więcej, a najrzadziej najmłodsi, w wieku 18–24 lata.

Reklama

Wykształcenie nie odgrywa w tym przypadku samodzielnej roli (ponieważ jest silnie powiązane z wiekiem), można jednak zauważyć, że wśród osób mających od 55 do 64 lat badani z wykształceniem wyższym obawiają się zachorowania na COVID-19 w większym stopniu niż pozostali, co jest w pewnym sensie odwrotnością charakterystyki ogółu ankietowanych (wśród których obawy częściej deklarują respondenci z wykształceniem podstawowym i zasadniczym zawodowym niż średnim i wyższym – czytamy w analizie CBOS.

Wskazano w niej także, że obawy przed zakażeniem koronawirusem częściej wyrażają osoby zaszczepione, szczególnie te, które przyjęły dawki przypominające. Z kolei niezaszczepieni w znacznej większości nie boją się zarażenia.

CBOS przytacza dane ECDC (European Centre for Disease Prevention and Control), z których wynika, że w Polsce zaszczepionych przeciw COVID-19 podstawową dawką zostało blisko 67 proc. dorosłych.

Czy Polacy chcą się szczepić przeciwko COVID-19?

W październikowym badaniu CBOS zaszczepienie się przeciw COVID-19 zadeklarowało 70 proc. badanych. Spośród nich podstawową dawkę przyjęło 27 proc., jedną przypominającą – 28 proc., a dwie przypominające – 15 proc. 30 proc. badanych podało, że się nie zaszczepiło.

Od poprzedniego badania we wrześniu ta ostatnia grupa zwiększyła się o 6 punktów procentowych. Od 16 września drugą dawkę przypominającą, czyli czwartą dawkę szczepionki, mogą przyjąć wszystkie chętne osoby, które ukończyły 12 lat.

W badaniu sierpniowym zaszczepienie się przeciw COVID-19 zadeklarowało 76 proc. badanych. Spośród nich podstawową dawkę miało przyjść 33 proc., jedną przypominającą – 33 proc., a dwie przypominające – 10 proc. 24 proc. badanych podało, że się nie zaszczepiło.

W badaniu wrześniowym zaszczepienie się przeciw COVID-19 zadeklarowało 74 proc. badanych., Podstawową dawkę miało przyjść 24 proc. z nich, jedną przypominającą – 31 proc., a dwie przypominające – 9 proc. 26 proc. badanych podało, że się nie zaszczepiło.

Według CBOS stopniowy wzrost w ostatnich miesiącach odsetka deklarujących nieszczepienie się może wynikać z tego, że wraz ze spadkiem śmiertelności w wyniku zakażenia koronawirusem, jak i generalnie lżejszego przechodzenia zachorowań wywoływanych najpopularniejszym obecnie wariantem, wirus powszednieje, co sprawia także, że zmniejsza się presja społeczna w kwestii szczepień. Prawdopodobnie z tego powodu stopniowo spada odsetek respondentów udzielających odpowiedzi niezgodnej z prawdą (czyli grupa niezaszczepionych deklarujących, że się zaszczepili) – czytamy w komentarzu CBOS.

Podano w nim także, że deklaracje o zaszczepieniu się przeciw COVID-19 różnią się przede wszystkim ze względu na wiek. Więcej niezaszczepionych jest wśród badanych poniżej 45 lat, a mniej wśród osób mających co najmniej 55 lat. W tej ostatniej grupie, szczególnie wśród mających powyżej 64 lat, relatywnie wielu wskazuje na przyjęcie dawek przypominających, w tym także obu z nich.

CBOS wskazuje też, że istotny w kontekście szczepień wydaje się także status społeczno-ekonomiczny badanych i miejsce zamieszkania. Wyraźnie mniej deklaracji zaszczepiania się przeciw COVID-19 jest wśród mieszkańców wsi, a relatywnie najwięcej wśród mieszkańców dużych i – szczególnie – największych miast. Jak wynika ze wskazań, w większym stopniu niż przeciętnie szczepiły się osoby mające wyższe wykształcenie, kadra kierownicza i specjaliści oraz uzyskujący przeciętne i wysokie dochody, zwłaszcza uzyskujący dochody na osobę na poziomie 4000 zł i wyższym. Z kolei in minus wyróżniają się badani z gospodarstw domowych o najniższych dochodach (poniżej 1500 zł na głowę), a także takie grupy zawodowe, jak pracownicy usług, robotnicy (wykwalifikowani i niewykwalifikowani) i rolnicy.

Jakie jest zainteresowanie doszczepieniem się przeciw COVID-19?

Badanie pokazało też, że w październiku – w porównaniu do pomiaru z września i szczególnie z sierpnia – zmalało zainteresowanie doszczepieniem się przeciw COVID-19. W październiku chciało się zaszczepić 26 proc. badanych (o 4 punkty mniej niż we wrześniu i o 10 punktów mniej niż w sierpniu), w tym 13 proc. zdecydowanie tak, a 13 proc. raczej tak. 67 proc. badanych nie ma takiej woli, z czego 42 proc. zdecydowanie nie chce się doszczepić, a 25 proc. raczej nie chce.

O chęci przyjęcia kolejnych dawek szczepionki przeciw COVID-19 najczęściej mówią osoby, które zaszczepiły się dawkami przypominającymi, szczególnie dwiema. Na ogół nie chcą się już szczepić badani zaszczepieni wyłącznie dawkami podstawowymi i – przede wszystkim – w ogóle niezaszczepieni.

Z badania wynika także, że w ostatnim czasie stabilne, choć w październiku minimalnie lepsze niż we wrześniu, są opinie o działaniach rządu wobec epidemii koronawirusa. Pozytywnie w październiku oceniało je 50 proc. badanych (od września wzrost o 2 punkty), a źle – 44 proc. (spadek o 2 punkty).

Ocena działań rządu wobec epidemii koronawirusa zależy w największym stopniu od politycznych i światopoglądowych cech respondentów. Zadowolenie w tym względzie najczęściej wyrażają osoby popierające Prawo i Sprawiedliwość, identyfikujące się z prawicą, zaangażowane w praktyki religijne (uczestniczące w nich co najmniej raz w miesiącu). Wyróżniają się także najstarsi ankietowani (65 plus), mający wykształcenie podstawowe lub zasadnicze zawodowe i robotnicy niewykwalifikowani.

Politykę rządu w tej dziedzinie źle oceniają zwolennicy ugrupowań opozycyjnych: zwłaszcza Konfederacji Wolność i Niepodległość i Koalicji Obywatelskiej, ale także Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni, osoby o poglądach lewicowych i nieuczestniczące w praktykach religijnych.

Częstsze głosy krytyki niż aprobaty są również wśród badanych mających od 25 do 44 lat, mieszkańców największych miast (500 tys. i więcej ludności), najlepiej wykształconych, kadry kierowniczej i specjalistów, pracowników administracyjno-biurowych, techników i średniego personelu, pracowników usług i prywatnych przedsiębiorców oraz pracujących w sektorze prywatnym (poza rolnictwem), jak również ankietowanych uzyskujących najwyższe dochody w przeliczeniu na osobę w gospodarstwie domowym i niezadowolonych z własnej sytuacji materialnej.

Do czerwca tego roku obawy przed zarażeniem koronawirusem stopniowo się zmniejszały. Pod koniec sezonu wakacyjnego, w drugiej połowie sierpnia, nieco się nasiliły i od tego czasu utrzymują się na względnie stabilnym poziomie oscylującym w granicach 40 proc. W porównaniu z wrześniowym badaniem w październiku zwiększył się jedynie odsetek zupełnie niemających obaw w tym względzie kosztem odsetka nieobawiających się w stopniu umiarkowanym. W stosunku do poprzedniego pomiaru przybyło osób deklarujących maksymalne zaszczepienie przeciw COVID-19, czyli dwiema dawkami przypominającymi, ale jednocześnie wzrosła liczba tych, które przyznają się do nieprzyjęcia żadnej dawki szczepienia. Maleje też gotowość Polaków do korzystania ze szczepień w przyszłości. O polityce rządu wobec epidemii koronawirusa zdania są podzielone, z przewagą ocen pozytywnych, które umocniły się nieco od poprzedniego badania – podsumowuje CBOS.

Badanie przeprowadzono od 3 do 13 października 2022 r. w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie 1041 pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Każdy respondent wybierał samodzielnie jedną z metod badania: 58,3 proc. wybrało wywiad bezpośredni z udziałem ankietera (metoda CAPI), 26,1 proc. – wywiad telefoniczny po skontaktowaniu się z ankieterem CBOS (CATI), 15,6 proc. – samodzielne wypełnienie ankiety internetowej (CAWI). We wszystkich trzech przypadkach ankieta miała taki sam zestaw pytań i strukturę.