Aby lepiej zrozumieć biologiczne podstawy przebiegu zakażenia SARS-CoV-2, tysiące naukowców z całego świata utworzyło na początku 2020 roku, zaraz po wybuchu pandemii, grupę badawczą “COVID-19 Host Genetics Initiative” (HGI - www.covid19hg.org). Do grupy przyłączyły się także grupy badawcze z Polski, w tym projekt prowadzony przez Uniwersytet Medyczny w Białymstoku pod kierownictwem prof. Marcina Moniuszko, realizowany we współpracy z polską firmą biotechnologiczną IMAGENE.ME. O wynikach pracy poinformowali przedstawiciele firmy w przesłanym PAP komunikacie.

Reklama

W ramach najnowszych badań opublikowanych w "Nature" naukowcy przeanalizowali dane od ponad 125,5 tys. osób zakażonych SARS-CoV-2 i ponad 2,5 mln pacjentów kontrolnych. Były to dane z 60 badań z 25 krajów. Poszukiwali podłoża genetycznego ciężkiego przebiegu COVID-19 u części pacjentów, ale także samej podatności na zakażenie wirusem SARS-CoV-2.

- To kompleksowe badania. Zidentyfikowano aż 11 nowych obszarów w genomie człowieka, których zmienność genetyczna jest istotna w kontekście podatności na zakażenie koronawirusem i przebieg wywoływanej przez niego choroby. Wytypowano też 7 regionów w DNA, które związane są z podatnością na zakażenie i aż 16 związanych z ciężkością przebiegu COVID-19 – wylicza polska współautorka pracy dr Karolina Chwiałkowska, cytowana w komunikacie.

Geny większej podatności na zakażenie koronawirusem

Jak dodaje, zidentyfikowano szereg genów pełniących rolę w procesach związanych z tzw. surfaktantami płucnymi, tworzącymi warstwę lipidowo-białkową, pokrywającą nabłonek pęcherzyków płucnych. - To m.in. gen SFTPD, kodujący jedno z białek uczestniczących we wrodzonej odpowiedzi immunologicznej, chroniąc tym samym płuca przed wdychanymi mikroorganizmami. Jego rekombinowany fragment wiąże się z białkiem wirusa SARS-CoV-2 i potencjalnie hamuje wiązanie z receptorem dla białka na powierzchni komórek ludzkich - ACE2. To oznacza, najprościej rzecz ujmując, że osoby posiadające określony wariant genu SFTPD są mniej podatne na zakażenie koronawirusem - opisuje.

Kolejną sprawą było zidentyfikowanie wariantów ochronnych zlokalizowanych w genie kodującym wspomniany receptor ACE2. Hipotezę co do istotności zmienności genetycznej w obrębie genu kodującego ten receptor, wysnuto już w roku 2020, kiedy planowano pierwsze prace badawcze. Okazało się bowiem, że jest on swoistą "bramą" dla SARS-CoV-2, przez którą wirus może wnikać do komórek ludzkich.

- Dopiero teraz, po przebadaniu ogromnej liczby pacjentów z całego świata, udało się tę hipotezę potwierdzić i zidentyfikować konkretne warianty genetyczne – zaznacza dr Chwiałkowska. - Co ciekawe, uzyskane wyniki nie wskazują w tym zakresie na istnienie dużych różnic pomiędzy populacjami z różnych krajów świata. Początkowo spodziewaliśmy się, że ze względu na to, że niektóre kraje były bardziej dotknięte ciężkimi przypadkami, być może podłoże genetyczne będzie bardziej zróżnicowane.

Reklama

Dr hab. Mirosław Kwaśniewski z IMAGENE.ME komentuje, że inicjatywa HGI przyniosła wiele interesujących odkryć. Przypomina, że już rok temu w "Nature" opublikowano wyniki poprzedniej analizy. Wówczas skupiono się na poznaniu genów odpowiedzialnych za ciężki przebieg COVID-19. - Analogiczny projekt realizowaliśmy w Polsce na populacji polskich pacjentów, którzy przechodzili COVID-19 w różnym stopniu ciężkości choroby. Kolejnym, naturalnym etapem prac konsorcjum HGI, było rozdzielenie dwóch procesów - zakażenia i późniejszego przebiegu choroby - mówi dr Kwaśniewski. I dodaje, że COVID-19 Host Genetics Initiative to największe w historii nauk biologicznych konsorcjum badawcze, działające na bezprecedensową skalę.

Dr Karolina Chwiałkowska jest zaangażowana w pracę badawczą i w działania popularyzujące wiedzę o genetyce. Kierowany przez nią zespół naukowy od tego roku prowadzi m.in. grupę dyskusyjną (https://www.facebook.com/groups/wesbadaniagenetyczne), w ramach której każda osoba może zadać interesujące ją pytanie z obszaru genetyki, na które odpowiedź przygotuje zespół ekspertów z obszarów biotechnologii, genetyki molekularnej czy genetyki klinicznej.