Ekspert ds. COVID-19 Naczelnej Rady Lekarskiej powołuje się na najnowsze badania, jakie opublikował „Lancet Diabetes & Endocrinology”. Przeprowadzono je z wykorzystaniem danych zgromadzonych w amerykańskim departamencie weteranów wojennych, a dotyczących 181 280 osób, które w okresie od 1 marca 2020 r. do 30 września 2021 zostały zakażone wirusem SARS-CoV-2 i przeżyły co najmniej 30 dni. Porównywano je z tymi osobami, które nie chorowały na COVID-19.
Grzesiowski: Ryzyko rośnie o 40 proc.
Według dr Pawła Grzesiowskiego jest to kolejna praca, potwierdzająca wzrost zachorowalności na cukrzycę w ciągu 12 miesięcy po COVID-19. „Ryzyko rośnie o 40 proc. w porównaniu z grupą kontrolną. Opieka po zachorowaniu na COVID-19 powinna obejmować kontrolę glikemii. Wczesne rozpoznanie to leczenie cukrzycy” – zaznacza na Twitterze.
Główni autorzy badania profesorowie Kabayam Venkat Narayan i Lisa Staimez z Emora University zaznaczają, że COVID-19 mogą powodować różnego typu odległe powikłania. Jednym z nich może być właśnie cukrzyca. Każdy zatem, kto przeszedł te chorobę, powinien być na to wyczulony i poddawać się badaniom kontrolnym, w tym pomiaru poziomu glukozy we krwi.
Niemieccy specjaliści też opublikowali wyniki badań
Przekonują o tym również badania jakie niedawno niemieccy specjaliści opublikowali na łamach pisma „Diabetologia”. Wykazali oni, że wirus SARS-CoV-2 poza płucami może atakować różne narządy, w tym także trzustkę. Z tego powodu już u pacjentów z COVID-19 zaobserwowano m.in. zmniejszoną liczbę pęcherzyków wydzielniczych (ziarnistości) trzustki, odpowiadających za wydzielanie insuliny.
Stwierdzono też, że po przechorowaniu COVID-19 u niektórych osób, wcześniej całkowicie zdrowych, rozwija się insulinooporność. Wynika to z tego, że infekcja SARS-CoV-2 uszkadzająca komórki beta z pęcherzykami wydzielniczymi, nie jest jedynie przejściowa. Taka nadmierna aktywacji układu odpornościowego i towarzyszący jej długotrwały stan zapalny osłabiają efektywność insulinową. Na szczęście cukrzyca typu 2 będzie dotyczyć może tylko niektórych osób po COVID-19.