O szansach i wyzwaniach związanych z tym pomysłem mówi Anna Szydłowska, farmaceutka i Dyrektor ds. Opieki Farmaceutycznej Gemini Polska.
Co Pani myśli o koncepcji szczepienia się w aptekach? Czy to dobry pomysł?
Zdecydowanie. Apteka jest często pierwszym miejscem, w którym pacjenci poszukują wsparcia i pomocy. I farmaceuci to grupa zawodowa, która szczególnie dobrze rozumie potrzeby zdrowotne oraz codzienne problemy lokalnych społeczności. Jednocześnie przedstawiciele tej profesji mają szeroką wiedzę i kompetencje, które pozostają niewykorzystane, gdy ich rolę sprowadzimy wyłącznie do sprzedaży leków. Z tego powodu tak ważne jest rozwijanie opieki farmaceutycznej, która może istotnie odciążyć system ochrony zdrowia i przynieść ogromne korzyści pacjentom. Szczepienia to dobry przykład, jak można zwiększyć dostępność do potrzebnych usług zdrowotnych dzięki farmaceutom. Oczywiście, jak w przypadku każdego nowego rozwiązania, należy działać rozsądnie. I dobrze przygotować się do wdrożenia.
No właśnie… czy farmaceuci są gotowi do przeprowadzania szczepień? I otwarci, by takie nowe zadanie na siebie przyjąć?
Otwartość na zmiany i nowości to oczywiście kwestia bardzo indywidualna. Myślę jednak, że globalnie, jako środowisko, jesteśmy przekonani, że szczepienia to dobry kierunek. Dowodem może być m.in. powstanie Koalicji na rzecz szczepień w aptekach poprzez zrzeszenie Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy, Naczelnej Izby Aptekarskiej oraz Związku Zawodowego Pracowników Farmacji. Ewentualne kwestie sporne dotyczą już bardziej „jak?” i „kiedy”. Większość przedstawicieli branży skłania się w kierunku stopniowego wprowadzania takiej usługi. Może się jednak okazać, że za sprawą pandemii cały proces przyspieszy. Farmaceuci, którzy przejdą specjalne szkolenia są dobrze przygotowani do szczepień. W całym kraju obecnie odbywają się szkolenia prowadzone przez wyspecjalizowane Centra Medycznego Kształcenia Podyplomowego. Kursy obejmują zarówno część teoretyczną, jak i zajęcia praktyczne. Według danych Naczelnej Rady Aptekarskiej z początku kwietnia, do udziału w nich zgłosiło się dotąd ok. 7 tysięcy farmaceutów, z czego 5 tyś. ukończyło już szkolenie teoretyczne. Budujemy zatem solidne zaplecze kompetencyjne. Teraz czekamy jeszcze na wytyczne dotyczące rozwiązań organizacyjnych i logistycznych dla aptek. W międzyczasie przeszkoleni farmaceuci mogą podejmować pracę w punktach populacyjnych.
Odpowiednie przygotowanie miejsca wykonywania świadczenia wydaje się bardzo istotne…
To jest kwestia ustalenia kompleksowego modelu i schematu postepowania dla aptek. Od logistyki, przechowywania i przygotowania szczepionek, poprzez badanie kwalifikacyjne pacjentów, samo zaszczepienie, obserwację reakcji poszczepiennych, kontaktu monitującego ew. działania niepożądane etc. Warto przy tym zaznaczyć, że w wielu przypadkach infrastruktura apteki daje duże możliwości aranżacji osobnej przestrzeni do przeprowadzenia szczepienia – na przykład na ekspedycji. Dobrze byłoby jednak oprzeć się o centralne wytyczne jakościowe i organizacyjne. Pamiętajmy, że raz wypracowane zasady posłużą nam do rozwijania także innych usług z zakresu opieki farmaceutycznej, m.in. szczepień przeciwko innym chorobom jak grypa, prostej diagnostyki np. pomiaru ciśnienia, porad instruktażowych, przeglądu lekowego etc.
A bezpieczeństwo? Co trzeba wziąć pod uwagę? W końcu apteki to nie są miejsca, które powstawały z myślą o tego typu świadczeniach…
W kwestii bezpieczeństwa ważne jest badanie kwalifikacyjne. Na jego podstawie farmaceuta oceni czy w danym przypadku jest w stanie przeprowadzić szczepienie, czy wymaga konsultacji z lekarzem. Farmaceuci w innych krajach na ogół nie szczepią dzieci, osób z przeciwwskazaniami, kobiet w ciąży czy osób z objawami choroby. Dodatkowe elementy, które są niezwykle istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa to odpowiednie szkolenie dla farmaceutów oraz dostosowanie miejsca w aptece. O tym przed chwilą wspominałam. Przestrzeń, w której wykonywane są iniekcje musi zapewniać prywatność, być wyposażona w pojemniki na odpady zwykłe i medyczne, środki do dezynfekcji rąk, kompresy, rękawiczki i opatrunki, a także pakiet anafilaktyczny. Personel apteki powinien przejść dodatkowe szkolenie z postępowania w przypadku wstrząsu. Wdrożenie to proces, który jest możliwy i wykonalny, co widzimy na przykładzie innych państw Europy. I wydaje się, że na bazie dotychczasowych doświadczeń jesteśmy w stanie wprowadzić tą usługę relatywnie sprawnie.
To dobra wiadomość. Czy dostęp do szczepień w aptece może pozytywnie wpłynąć na zainteresowanie pacjentów taką formą profilaktyki chorób?
Oczywiście to jest trochę „praca u podstaw” czyli przede wszystkim znaczenie mieć będzie edukacja. Konieczne jest wypromowanie rozwiązania wśród lekarzy, pielęgniarek i przede wszystkim wśród pacjentów. Z badania przeprowadzonego na przełomie 2020/21 wśród osób powyżej 60. roku życia wynika, że blisko połowa ankietowanych deklaruje zaufanie w kwestii podania szczepionki w aptece. Jednocześnie dla badanych istotna jest też dostępność aptek. Korzyści z upowszechnienia szczepień, związane z eliminacją i ograniczeniem transmisji chorób, są nie do przecenienia. Badania i przeglądy systematyczne pokazują, że udział farmaceutów w procesie szczepień zwiększa wyszczepialność, czyli odsetek zaszczepionych osób w danej grupie. Świadczy to wprost o poprawie dostępności do szczepień i większej efektywności zabezpieczenia populacji, a nie jedynie o przekierowaniu ruchu pacjentów do nowych placówek. W konsekwencji osiągamy poprawę ogólnego stanu zdrowia, wyższy poziom bezpieczeństwa i ponosimy jako społeczeństwo znacznie mniejsze koszty związane z leczeniem.