W opublikowanym w sobotę, 17 kwietnia, oświadczeniu biolodzy z uniwersytetu w Santiago de Compostela wyjaśnili, że ich studium potwierdziło wcześniejsze obawy naukowców, dotyczące możliwości skażenia koronawirusem wybrzeża.
Naukowcy zastrzegli jednak, że potwierdzona w materiale genetycznym małży obecność SARS-CoV-2 nie stanowi ryzyka dla zdrowia publicznego, a groźba zakażenia się przez konsumpcję tych organizmów morskich “praktycznie nie istnieje”. Wskazali, że potencjał do infekowania koronawirusa znacząco osłabł podczas obecności w ściekach, a następnie w wodzie morskiej.
Biolodzy podali, że potwierdzenie obecności cząsteczek SARS-CoV-2 w małżach miało miejsce w 2020 r. przed nadejściem w Hiszpanii trzeciej fali pandemii.
W Hiszpanii od początku kwietnia systematycznie rośnie liczba zakażeń koronawirusem. Według szacunków resortu zdrowia do soboty na 100 tys. obywateli przypadało tam już 213 zakażeń, czyli tyle samo ile w lutym 2021 r.
W sobotę największy dobowy wzrost zachorowań zanotowano we wspólnotach autonomicznych Andaluzji i Katalonii, gdzie podczas ostatnich 24 godzin potwierdzono ponad 2 tys. infekcji.