Zła kondycja szyi i dekoltu – podobnie jak dłoni – jest tym, co najczęściej zdradza wiek kobiety. Świetnie zdają sobie z tego sprawę sławne aktorki czy celebrytki, które bardzo często – mimo nienagannych, perfekcyjnie wyglądających twarzy, występują przed kamerami czy fotoreporterami z szyją osłoniętą szalem lub apaszką. Problemy z tym obszarem ciała wynikają z faktu, że szyja i dekolt bardzo ciężko poddają się działaniu zabiegów estetycznych. Właśnie dlatego warto zawczasu zacząć nad nimi pracować – często wręcz szybciej niż nad samą twarzą. Lepiej bowiem zapobiegać, jeszcze zanim proces starzenia się skóry w tym miejscu zacznie postępować. Medycyna estetyczna dysponuje wieloma metodami pomagającymi w radzeniu sobie z różnymi niedoskonałościami skóry, również w tym obszarze. Jakie to metody?
Lasery – inwazyjny… i łagodniejszy sposób pobudzania kolagenu
Pierwszą grupą metod skutecznych w walce ze złym stanem skóry w tych okolicach są zabiegi laserowe. Na wstępie wspomnieć trzeba o zabiegu ablacyjnym laserem frakcyjnym. W naszym centrum z powodzeniem wykorzystujemy w tym celu laser frakcyjny CO2, który uszkadzając skórę w kontrolowany sposób, doprowadza do zainicjowania procesu złuszczania naskórka, produkcji włókien kolagenowych i w jej konsekwencji przebudowy skóry – tłumaczy lek. Kamila Białek-Galas. Dzięki temu staje się ona bardziej napięta, jędrniejsza i ulega wygładzeniu. Spłyceniu ulegają drobne zmarszczki, a kolor skóry staje się ujednolicony. W zależności od rodzaju i stopnia zaawansowania problemu wykonuje się od jednego do czterech zabiegów, zwykle w odstępach co 4 do 6 tygodni – dodaje specjalistka.
Dla osób, które nie chcą, z jakiegoś powodu obawiają się lub nie mogą pozwolić sobie na inwazyjną ingerencję (okres rekonwalescencji po wyżej opisanym zabiegu to ok. 7 dni), alternatywą jest zabieg z użyciem nieablacyjnego lasera frakcyjnego. Podobnie jak laser frakcyjny CO2, również pobudza on syntezę kolagenu, jednak odbywa się to w inny sposób. Przede wszystkim dlatego, że nie jest to laser ablacyjny, w związku z czym nie powoduje odparowywania skóry. Nie uszkadza jej powierzchni, działając wyłącznie w głębokich warstwach. To dlatego zabieg może być wykonywany przez cały rok, nie wyłączając okresu letniego. Wykonuje się ok. 4 zabiegów w 2-tygodniowych odstępach, a poddawana im skóra ulega bardzo szybkiej regeneracji.
Mikronakłuwanie i złuszczanie
Alternatywą dla osób, u których z pewnych względów zabiegi laserowe nie są zalecane (bo np. mają ku temu przeciwwskazania medyczne), jest połączenie mikronakłuwania skóry ze stosowaniem różnego rodzaju peelingów kwasowych stymulujących silną produkcję kolagenu, ale również gruntowne złuszczanie się naskórka i wyrównywanie kolorytu skóry. Zabiegi te działają zatem zarówno na efekty chrono-, jak i fotostarzenia, a więc związanego z wiekiem, jak i ekspozycją na światło słoneczne.
To, jaki kwas zostanie wykorzystany, zależne jest od jej typu skóry, problemu z jakim się boryka a także od efektu, jaki pacjent chce osiągnąć. Stosuje się zarówno kwasy w monoterapii, takie jak m.in. kwas trójchlorooctowy, ferulowy , retinol i inne oraz mieszanki różnych peelingów kwasowych. Decyzja o tym, jaki preparat zostanie dobrany, uzależniona jest od wcześniejszej konsultacji lekarskiej (w przypadku zabiegów bardziej inwazyjnych) lub kosmetologicznej (w przypadku zabiegów o bardziej powierzchownym działaniu).
Mezoterapia – pierwszy krok w medycynie estetycznej
Zabiegi mezoterapii igłowej są najczęściej pierwszym wyborem w przypadku młodych pacjentek. To dlatego, żeby zapobiegać i ujędrniać skórę w momencie, kiedy efekty starzenia nie są jeszcze na niej dostrzegalne. W zabiegach mezoterapii wykorzystuje się mezokoktajle zawierające m.in. różne stężenie kwasu hialuronowego, aminokwasów (służących następnie jako substancje budulcowe dla białek, np. kolagenu czy elastyny), witamin czy DMAE (dimetyloaminoetanol – związek chemiczny, który po wstrzyknięciu powoduje napięcie skóry) – tłumaczy lekarz medycyny estetycznej Sublimed. Zabiegi mezoterapii igłowej dobierane są indywidualnie dla każdego pacjenta, w zależności od jego problemów i potrzeb. Wykonywane są w seriach zależnych od protokołu zalecanego dla danego typu mezokoktajlu, najczęściej wynoszących od 3 do 4 zabiegów. Odstępy pomiędzy kolejnymi zabiegami, podobnie w zależności od protokołu wynoszą zazwyczaj 1-3 tygodnie. Najlepsze efekty uzyskuje się, powtarzając całą serię mezoterapii 2-3 razy w roku.
Kwas hialuronowy – wypełnienie i rewitalizacja
Kolejnym doskonałym sposobem na starzejącą się skórę w obszarze szyi i dekoltu są zabiegi wykorzystujące wypełniacze na bazie kwasu hialuronowego. Jeśli chodzi o szyję, stosuje się dwa rodzaje technik – mówi specjalistka Sublimed. Po pierwsze jest to technika wypełniania poprzecznych zmarszczek odpowiednim typem kwasu hialuronowego. Musi to być bowiem kwas dedykowany do wypełnień płytkich zmarszczek - aby wypełniał, jednocześnie nie będąc widocznym i nie prześwitując przez skórę (aby nie dawał tzw. efektu Tyndalla), co w przypadku szyi czy dekoltu zdarza się dość często. Jest to konsekwencją niewłaściwego doboru preparatu kwasu hialuronowego lub jego niewłaściwego, zbyt płytkiego podania. Dlatego niezwykle istotnym jest, aby wykonywać te zabiegi u doświadczonych specjalistów, w renomowanych gabinetach.
Kolejną kwestią jest używanie w obrębie skóry preparatów kwasu hialuronowego mających za zadanie jej rewitalizację. Preparaty takie zawierają odpowiednio skonstruowaną cząsteczkę kwasu hialuronowego, która nie powoduje efektu dodania objętości czy wypełnienia. Pozostając w skórze właściwej cząsteczka taka wiąże wodę, zapewniając skórze efekt głębokiego nawilżenia, ale także zwiększa swoją objętość, powodując nacisk na fibroblasty (komórki tkanki łącznej), dzięki czemu stymuluje procesy syntezy kolagenu.
Jak mówi specjalistka Sublimed, tego typu zabiegi są – z kilku powodów – jednymi z częściej wykonywanych. Po pierwsze dlatego, że pacjent bardzo szybko może dostrzec i odczuć efekt nawilżenia skóry, a po drugie: bo nie są to zabiegi bolesne. Wykonywane są w znieczuleniu miejscowym gwarantującym pacjentce pełen komfort. Jedyna niedogodność, jaka może się pojawić, to drobne siniaczki, które mogą wystąpić w następstwie zabiegu. W okresie jesienno-zimowym można je jednak bez problemu ukryć za golfem lub apaszką.
Zabiegi krwiopochodne
Zabiegi z wykorzystaniem osocza i fibryny bogatopłytkowej są w ostatnich latach niezwykle popularne, charakteryzując się przy tym dużą skutecznością. To, czym jeszcze się wyróżniają, to 100-procentowa naturalność mechanizmów przebudowy skóry. Polegają one na tym, że za pomocą techniki mezoterapii wstrzykuje się do skóry pacjenta preparat zawierający zwiększoną (w stosunku do krwi pełnej) liczbę płytek krwi, pozyskany poprzez odwirowanie krwi własnej pacjenta. Zarówno osocze jak i fibryna bogatopłytkowa pozyskiwane są podczas procesu odbywającego się na oczach pacjenta, wszystko podczas jednej wizyty w gabinecie. W ten sposób może mieć on pewność, że to, co zostaje mu podane, pochodzi z jego własnego organizmu.
Mechanizm działania zabiegu z użyciem osocza bogatopłytkowego polega na tym, że płytki krwi znajdujące się w preparacie uwalniają czynniki wzrostu, aktywując w ten sposób komórki macierzyste, fibroblasty, komórki naskórka oraz pobudzając syntezę kolagenu. Ponadto w następstwie zabiegu dochodzi do aktywacji komórek śródbłonka i zainicjowania powstawania nowych naczyń krwionośnych. Te z kolei odpowiadają za lepszą dystrybucję krwi w danym obszarze, a co za tym idzie – skuteczniejsze odżywienie i dotlenienie skóry w danej lokalizacji. Z kolei fibryna bogatopłytkowa dzięki swojej trójwymiarowej strukturze oraz dłuższemu niż w przypadku osocza bogatopłytkowego uwalnianiu czynników wzrostu, znajduje zastosowanie jako naturalny wypełniacz oraz silny stymulator tkankowy.
A może nici?
Zadowalające efekty uzyskuje się również dzięki wszczepianiu nici PDO (polidioksanowe). Ich zadaniem jest stymulowanie procesu syntezy kolagenu wokół samych nici. Co ważne, są one całkowicie bezpieczne, bo wykonywane z tej samej substancji co nici stosowane w zabiegach chirurgii ogólnej czy urologii. Ulegają rozkładowi w ciągu 6-8 miesięcy. Tak długo, jak nić znajduje się w skórze, mamy do czynienia ze wzmożonym procesem syntezy kolagenu wokół niej. Efektem jest poprawa napięcia i ujędrnienia skóry.
Sposobów na poprawę jakości skóry szyi i dekoltu jest naprawdę dużo. Ważne jednak, aby zacząć dbać o nie odpowiednio wcześnie, trafiając do profesjonalnego gabinetu i na doświadczonego specjalistę. Pomoże on w dobraniu najbardziej optymalnej terapii, dzięki której „przedłużenie” twarzy na długo zachowa swoje piękno i młody wygląd.