Mówimy: „Ale jestem zamulony”, „Czuję się jak dziecko we mgle”, „Nie jestem w stanie myśleć” najczęściej po nieprzespanej nocy, gdy jesteśmy przepracowani albo zafundowaliśmy sobie odwodnienie organizmu po pobycie na plaży w pełnym słońcu. Przyczyn mgły mózgowej jest wiele i zwykle umiemy wskazać konkretną przyczynę. Co więcej – znając ją, możemy szybko postawić się na nogi i zacząć racjonalnie myśleć. Gorzej, gdy dotyka nas mgła covidowa. Ona się pojawia, gdy teoretycznie jesteśmy już zdrowi i nie zamierza odpuszczać, choć wzmacniamy organizm na wszelkie sposoby.
Zamglenie mózgu jest stanem przejściowym, raczej krótkotrwałym, zwłaszcza gdy leczymy jego przyczynę (np. odwodnienie, depresję). Mgła covidowa jest powikłaniem po infekcji koronawirusem, może pojawić się wiele dni po wyzdrowieniu i utrzymywać się nawet przez kilka tygodni. Nie jest chorobą, a jedynie następstwem choroby. Trudno się ją zwalcza.
Czy to mgła covidowa? Sytuacja jest prosta, jeśli wiemy, że przechorowaliśmy koronawirusa, więc możemy się słabiej czuć. Wówczas objawy tj. ciągłe zmęczenie psychiczne mimo odpoczynku, bezsenność, problemy z koncentracją, trudności z wysławianiem się i sformułowaniem myśli, mniejsza wydajność w pracy, jak również kiepskie samopoczucie, nieodczuwanie radości, zobojętnienie bądź ciągłe odczuwanie lęku (jakbyśmy mieli coś „z tyłu głowy”) możemy wiązać z Covid-19. Inaczej jest, gdy zakażenie koronawirusem przechodziliśmy bezobjawowo – mając wymienione dolegliwości, możemy czuć się bardzo zaniepokojeni swoim stanem zdrowia. A trzeba wiedzieć, że ozdrowieńcy, którzy przeszli Covid-19 bezobjawowo, często odczuwają powikłania i to nawet po miesiącu po przebyciu infekcji. Dotyczy to zwłaszcza uszkodzeń układu nerwowego, w tym mózgu, które spowodował SARS-CoV-2.
ZOBACZ AKTUALNĄ MAPĘ ZAKAŻEŃ>>>
Jak zwalczyć mgłę covidową? Tak jak nie ma leku jednoznacznie działającego na koronawirusa, tak i nie ma gotowej recepty na pokonanie powikłań po infekcji koronawirusowej. Na pewno nie zaszkodzą domowe sposoby, które usprawniają pracę mózgu. Przede wszystkim liczy się sen (najlepiej 7-8 godzin na dobę, w stałych godzinach) i odpoczynek, gdy odczuwamy zmęczenie, jak również umiarkowana aktywność fizyczna (najlepiej na świeżym powietrzu, wystarczą codzienne półgodzinne spacery). Mózg lepiej działa, gdy jesteśmy nawodnieni – trzeba pić szklankę wody co godzinę. Ważna się też dieta obfitująca w kwasy omega-3 (czyli spożywanie tłustych ryb morskich, olejów roślinnych) oraz witaminy z grupy B (znajdują się np. w produktach pełnoziarnistych). Trzeba się chronić przed stresem i unikać sytuacji, które budzą lęk. W tym kontekście warto korzystać z teleporady medycznej, jeśli cokolwiek nas niepokoi. Pandemia nadal trwa, koronawirus nie jest w odwrocie, nie oszczędza nikogo! Jeśli mamy objawy, których nie potrafimy wytłumaczyć (np. senność mimo dobrze przespanej nocy, problemy z pamięcią, których wcześniej nie mieliśmy), dobrze jest porozmawiać o tym z lekarzem.