- Nie ma w tej chwili żadnej "srebrnej kuli" na koronawirusa i może jej nigdy nie być - stwierdził szef WHO Tedros Adhanom podczas wirtualnej konferencji prasowej w siedzibie organizacji Genewie. Jak dodał, choć w trzeciej i ostatniej fazie badań klinicznych jest już kilka potencjalnych szczepionek, a dotychczasowe wyniki badań są obiecujące, nie daje to gwarancji, że wszystkie te wysiłki nie pójdą na marne.

Reklama

- Dlatego nadal musimy robić wszystko naraz: utrzymywać fizyczny dystans, cały czas myć ręce, nosić maseczki i być czujnym - ocenił Etiopczyk.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy, szef WHO poradził m.in. karmiącym matkom zakażonym koronawirusem, by nie rezygnowały z karmienia dzieci piersią, bo jego zalety znacząco przewyższają ryzyko infekcji. Tedros stwierdził również, że wysłany do Chin zespół badaczy WHO przygotował grunt pod planowane dochodzenie w sprawie pochodzenia koronawirusa.

Podczas konferencji czołowi eksperci WHO komentowali też sytuację w najbardziej dotkniętych wirusem krajach: Indiach, Brazylii i USA. Dyrektor WHO ds. sytuacji kryzysowych Mike Ryan wyraził zaniepokojenie, że w Indiach koronawirus zaczął pojawiać się także na terenach wiejskich, gdzie infrastruktura i możliwości leczenia są gorsze. Jak dodał, zduszenie niekontrolowanej transmisji wirusa będzie wymagać wiele wysiłku i może zająć długi czas.

Dyrektor techniczny WHO Maria van Kerkhove stwierdziła jednak, że odwrócenie sytuacji, nawet tak złej, jaka panuje w USA, jest możliwe.

- Widzieliśmy to w innych krajach, którym udało się skontrolować transmisję wirusa. Aby to zrobić potrzebne jest jednak całościowe podejście i ścisłe trzymanie się zasad, dlatego apeluję do przyjaciół w USA, aby robili wszystko co w ich mocy, by tak się stało - stwierdziła ekspertka.