Specjalista zauważa, że pozostający w izolacji społecznej ludzie znają jej zasady i wiedzą, do czego trzeba się do dostosować. Odczuwają lęk związany z pandemią i kryzysem gospodarczym, a także utratę poczucia bezpieczeństwa. - Pojawiły się nowe wyzwania, takie jak zagrożenie zdrowia i utrata stabilności zawodowej oraz ograniczenie możliwości zarobkowania – mówi ekspert z Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Reklama

Nowa sytuacja, jaką stwarza poluzowanie obostrzeń - polega na tym, że nadal towarzyszy nam ryzyko zdrowotne związane z zakażeniem koronawirusem, ale jednocześnie wiele jest zmiennych i niewiadomych. - Nie ma jasno sprecyzowanych zaleceń, bo nie da się tego zrobić. Nie wiemy zatem, w co wierzyć i co zrobić, na przykład czy iść do pracy, czy jeszcze odczekać – powiedział dr Wierzbiński.

Powodów do niepewności nie brakuje - dr Wierzbiński mówi np. o rozterkach związanych z bezpieczeństwem ewentualnego wyjazdu wakacyjnego, ale też okresu powakacyjnego. Wielu epidemiologów ostrzega bowiem, że jesienią 2020 r. może dojść do nawrotu epidemii. Dodatkową trudnością jest to, że Covid-19 na ogół jest chorobą bezobjawową.

- W efekcie mamy coś – twierdzi specjalista - co można nazwać "lękiem po lęku". Tak jest na północy Włoch, gdzie wraz z wychodzeniem z epidemii obserwuje się wyższy poziom lęku, bo nie da się łatwo zapomnieć tego, co przeżyło tam społeczeństwo. Według psychiatry nie można wykluczyć nawet powstania nowej jednostki chorobowej, zespołu stresu pocovidowego, ale o tym będzie wiadomo najwcześniej za kilka miesięcy.

Co trzeba zrobić, by zadbać o własne zdrowie psychiczne i swych bliskich? Specjalista doradza, by przede wszystkim przyznać się do tego, iż odczuwamy stres i lek. To nieprawda – podkreśla – że część osób go nie odczuwa: wszyscy przeżywają lęk, ale nie u wszystkich jest on uświadomiony. Niektórzy się do niego nie przyznają, bo sądzą, że wtedy lepiej sobie z nim poradzą. Ale to błąd. - Przyznanie się do stresu i omówienie go z kimś normalizuje jego przeżywanie – wyjaśniał dr Wierzbiński.

W kontekście obniżania poziomu lęku zaleca on, by skupiać się jedynie na wiarygodnych źródłach informacji (im mniej źródeł - tym lepiej dla równowagi psychicznej), co pomaga właściwie ocenić indywidualne zagrożenia wynikające z pandemii i zmian gospodarczych. Ekspert zaznacza, że ludzie zwykle bagatelizują ryzyko - lub je przeceniają, co nasila stres.

Bardzo ważna jest dbałość o własne zdrowie, zwłaszcza w okresie kwarantanny i wychodzenia z niej. Dla równowagi psychicznej i odporności organizmu (a zatem również na ryzyko zakażenia się koronawirusem i zachorowania na Covid-19) ważne jest wysypianie się, regularność w codziennym życiu, stosowanie odpowiedniej diety i nie stronienie od fizycznego wysiłku.

Reklama

- Nie ma jednakowych dla wszystkich reguł radzenia sobie ze stresem, bo każdy reaguje indywidualnie – podkreślił dr Wierzbiński. Jego zdaniem trzeba nauczyć się odpoczywać i umiejętnie korzystać "z tego, że mamy prawo do nagrody". Nie wolno zaniedbywać własnych potrzeb psychicznych - pod warunkiem, że nie chodzi o potrzeby sztucznie wykreowane. - Warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ja tego chcę, czy też robię to wyłącznie dla innych - mówił na konferencji.

Specjalista podkreśla znaczenie kontaktu z innymi osobami, choć niekoniecznie w mediach społecznościowych. Jak zaznaczył, rozmowa ze znajomymi i krewnymi, dzielenie się informacjami obniża lęk. - Cenne jest też pomaganie innym, przede wszystkim dlatego, że dowartościowuje, ale też mniej wtedy analizujemy to co się dzieje dookoła. Również bycie życzliwym dla innych pomaga w radzeniu sobie ze stresem - dodał.

- Pamiętajmy, że nasz mózg wykazuje ogromną plastyczność; wciąż tworzą się w nim nowe połączenia, dzięki czemu możemy przystosować się do nowej sytuacji i poradzić sobie z trudnościami – przekonywał dr Wierzbiński. Dodał, że pomaga w tym akceptacja obecnej sytuacji, dzięki której możemy "uplastycznić" nasze zachowanie, wprowadzić konieczne zmiany i znów "pójść do przodu". Wszystko to obniża lęk i frustrację wynikającą z zaburzenia dotychczasowego porządku.