Chiny sprzedają Europie sprzęt ochronny przed koronawirusem. Zachodnie media piszą jednak, że są problemy z jakością zakupionych towarów. "Business Insider" wspomina że znaczna część maseczek, które trafiły do Hiszpanii nie nadaje się do użycia. Podobne informacje płyną także z Holandii, która zwróciła 600 tys. maseczek czy z Belgii. Z kolei Czesi twierdzą, że 80 proc. szybkich testów z Chin przedstawia fałszywe dane.
Do Polski także trafiają transporty sprzętu ochronnego czy testów z Państwa Środka. Zapytaliśmy więc resort zdrowia, czy odnotowano problemy z jakością dostarczanego sprzętu. Rzecznik ministerstwa zapewnia, że problemów nie ma, a zakupy są odpowiednio sprawdzane. "MZ kupuje jedynie sprzęt pełnowartościowy. Każdy zakup jest dokładnie weryfikowany pod kątem spełniania standardów dla konkretnej kategorii sprzętu. Podobnie jest z zakupem testów wykrywających przeciwciała" - czytamy w mailu Wojciecha Andrusiewicza, rzecznika resortu zdrowia.