Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że zmarły to 80-letni mężczyzna z chorobami współistniejącymi.

Resort doniósł także w środę późnym wieczorem o kolejnych 20 potwierdzonych przypadkach koronawirusa w Polsce. Łączny bilans przekroczył tysiąc zakażonych i wyniósł dokładnie 1051 osób.

Reklama

Skarżyski szpital we wtorek otrzymał informację, że pielęgniarka pracująca w placówce i w szpitalu w Grójcu (Mazowieckie) została zarażona koronawirusem. Ostatni raz pełniła dyżur w skarżyskim szpitalu na oddziale neurologicznym w dniach 16-17 marca.

Jest naszą pracownicą, a dodatkowo pracuje w szpitalu w Grójcu. Po tym ostatnim dyżurze, który skończyła 18 marca rano, poszła na zwolnienie lekarskie. Dopiero we wtorek w południe otrzymaliśmy informację o tym z sanepidu, choć podobno wynik tej naszej pracownicy był już znany w niedzielę – mówił PAP we wtorek dyrektor szpitala, który podjął decyzję o zamknięciu oddziału neurologicznego.

Wszyscy pacjenci łącznie z personelem, który we wtorek rano rozpoczął pracę, zostali zamknięci na oddziale i nie mogli go opuszczać. Pobrano od nich próbki do badań, które zostały przewiezione do laboratorium w Kielcach. Próbki pobrano także od personelu oddziału neurologicznego, który pracował wraz z pielęgniarką zarażoną koronawirusem, podczas jej ostatniego dyżuru.

W sumie pobrano 65 wymazów - od 48 pracowników szpitala i 17 pacjentów. Otrzymaliśmy do tej pory wyniki 15 pacjentów i dwóch pracowników szpitala. Niestety, wyniki czterech pacjentów były dodatnie. Jeden z nich zmarł dzisiaj przed południem – powiedział dyr. Lepiarz, który zarządził ewakuację wszystkich pacjentów do jednoimiennego szpitala zakaźnego w Starachowicach.

Personel z oddziału neurologicznego szpitala będzie musiał przejść kwarantannę. Szpital czeka na wyniki pozostałych próbek. Jak można mieć w ciągu bez mała 24 godzin wyniki tak mało testów. To jest jakiś absurd – mówił dyr. Lepiarz.