Jak wynika z badania, pacjenci ci mają gorsze prognozy niż chorzy wyłącznie z objawami oddechowymi.

Grupa chińskich ekspertów medycznych z Wuhan zajmujących się COVID-19 (Wuhan Medical Treatment Expert Group for COVID-19) doszła do takich wniosków po przeanalizowaniu danych, które zebrano wśród 203 pacjentów z potwierdzonym w teście zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2. Byli to chorzy, którzy trafili do trzech szpitali w prowincji Hubei między 18 stycznia a 28 lutego 2020 r. Naukowcy dysponowali ich pełnymi danymi klinicznymi, laboratoryjnymi oraz wynikami badań obrazowych. Średnia wieku wynosiła ok 55 lat.

Reklama

Okazało się, że blisko połowa (48,5 proc.) chorych na COVID-19 skarżyła się na objawy ze strony układu pokarmowego, takie jak jadłowstręt (84 proc. badanych), biegunka (nieco ponad 29 proc.), wymioty (0,8 proc.) oraz ból brzucha (0,4 proc.). W siedmiu przypadkach odnotowano wyłącznie objawy ze strony układu pokarmowego, bez objawów oddechowych.

Ponadto, pacjenci ci trafiali do szpitala po dłuższym czasie od wystąpienia pierwszych symptomów, niż chorzy wyłącznie z objawami oddechowymi (odpowiednio 9 oraz 7,3 dnia). Mieli też gorsze prognozy – prawdopodobieństwo wyleczenia i wypisu ze szpitala było w ich przypadku mniejsze, niż u pacjentów bez objawów pokarmowych (odpowiednio 34,3 proc. oraz 60 proc.). Wyniki laboratoryjne nie wykazały natomiast poważnego uszkodzenia wątroby w tej grupie.

Reklama

Jednak wcześniejsze obserwacje wskazywały, że u pacjentów z COVID-19 wyniki testów wątrobowych mogą być nieprawidłowe. Jak wymieniają autorzy najnowszej pracy na łamach pisma „Clinical Gastroenterology and Hepatology” - klinicyści z Icahn School of Medicine at Mount Sinai w Nowym Jorku - podwyższony poziom enzymów wątrobowych, takich jak aminotransferaza alaninowa czy aminotransferaza asparaginianowa, obserwowano nawet u 37 proc. pacjentów z tą chorobą. Z analizy danych chińskich wynika też, że ok 10 proc. pacjentów ma podwyższony całkowity poziom bilirubiny.

Zdaniem chińskich ekspertów medycznych z Wuhan lekarze powinni zdawać sobie sprawę, że objawy ze strony układu pokarmowego, jak np. biegunka, mogą występować często u chorych na COVID-19. Co więcej, powinny one być sygnałem do tego, by wcześniej zacząć podejrzewać infekcję u zagrożonych nią osób, bez oczekiwania na objawy oddechowe.

Naukowcy zaznaczają, że wyniki, które uzyskali, wymagają weryfikacji w kolejnych badaniach.

Z kolei specjaliści z Icahn School of Medicine at Mount Sinai zwracają w swojej pracy uwagę, że koronwairus SARS-CoV-2 był wykrywany w próbkach stolca pacjentów z COVID-19. Co oznacza, że choć można się nim zarazić głównie drogą oddechową, to układ pokarmowy może być kolejną potencjalną drogą infekcji. Dlatego lekarze wykonujący badania endoskopowe układu pokarmowego powinni również zadbać o osobistą ochronę.