W Polsce najczęściej spotykamy się z odmianą brodawkowatą, z której nadal w niektórych domach przygotowuje się napary, nalewki oraz syropy. Również na sklepowych półkach coraz częściej możemy spotkać oskołę, czyli sok z brzozy bądź ksylitol - „cukier” pozyskiwany z jej kory. Ile jeszcze dobra skryła w niej matka natura?
Dawne plemiona uważały brzozę za drzewo święte, symbolizujące czystość. Zwiastowała także nadejście wiosny i odradzanie się życia. Miała nawet chronić przed duchami. Jednak poza licznymi „magicznymi” cechami, znana była przede wszystkim z właściwości prozdrowotnych, docenianych także dziś.
Liście – sprzymierzeniec przemiany materii
Zacznijmy od liści, z których można przygotować m.in. napar poprawiający metabolizm. Według medycyny ludowej wystarczy pić go regularnie, aby oczyścić organizm. Dodatkowo zadziała także antycellulitowo i moczopędnie. Co istotne możemy go przygotować samodzielnie. Wystarczy, że w kwietniu bądź na początku maja zerwiemy młode liście brzozy, a następnie ususzymy je w temperaturze nie przekraczającej 40 stopni Celsjusza, np. w suszarni lub w temperaturze otoczenia – w zacienionym i przewiewnym miejscu. Pamiętajmy tylko, aby liście zbierać w miejscach oddalonych od centrów miast i intensywnie uczęszczanych dróg, gdzie mogą być silnie zanieczyszczone. Gdy są już suche, zalewamy je szklaną wrzątku i gotujemy przez około 3 minuty. Następnie gorący napar pozostawiamy pod przykryciem na kwadrans, odcedzamy i pijemy. Jeżeli nie mamy takiej możliwości, suszone liście brzozy możemy kupić w aptekach lub sklepach zielarskich.
Kora – recepta na piękną skórę
Kora brzozy zawiera w sobie związki, które wykorzystywane są w przemyśle kosmetycznym. To naturalne antyoksydanty, dzięki którym skóra jest chroniona przed wolnymi rodnikami, opóźniając tym samym procesy starzenia. Dodatkowo wspomagają pobudzanie syntezy kolagenu i elastyny, a także pomagają przy AZS, czyli atopowym zapaleniu skóry, łagodząc jego objawy. Mogą być także zastosowane w walce z trądzikiem. Kora bywa wykorzystywana do pielęgnacji włosów i skóry głowy. Warto więc wybierać produkty, które zawierają w sobie związki pochodzące z brzozy.
Sok – roślinne orzeźwienie
Sok z brzozy, zwany potocznie oskołą, to napój pity od wieków. Jest w pełni naturalny, przezroczysty, nieco gęsty i ma słodkawy smak. Przyniesie nam orzeźwienie i ugasi pragnienie. Oskołę możemy pozyskać samodzielnie, wczesną wiosną, poprzez nacięcie pnia lub gałęzi, w które wkładamy rurkę i czekamy, aż sok zacznie spływać do naczynia. Roślinny napój możemy przechowywać w lodówce do 4 dni. W pozostałe pory roku możemy posiłkować się sokiem ze sklepu, np. marki Oskoła. Oferuje ona nie tylko klasyczną wersję napoju, ale także w wielu owocowych odsłonach, np. z żurawiną, cytryną lub granatem.
Dendroterapia – naturalny antydepresant
Spacer w brzozowym lesie przyniesie nam odprężenie, spokój, dodatkową energię i wprowadzi w lepszy nastrój. Niektórzy nawet wierzą, że szczęście. Przebywając w lesie oddychamy pełną piersią, a tym samym dotleniamy się i zaopatrujemy organizm w życiodajną siłę. Energia, którą przekazuje brzoza likwiduje stres i wycisza. Dodaje także optymizmu. Dodatkowo według naukowców jonizuje ujemnie, czyli neutralizuje jony dodatnie, generowane przez spaliny, urządzenia elektryczne oraz inne zanieczyszczenia, tym samym dobroczynnie wpływając na nasz organizm.
Umiejętność korzystania z dobrodziejstw natury, szczególnie w obecnych czasach jest bezcenna. Dlatego pamiętajmy - przygotowanie naparu z liści brzozy, wypicie szklanki oskoły czy każdorazowa wyprawa po lesie, nie są obojętne dla naszego organizmu.