„Żywa woda" to płyn wysokoustrojowy o odpowiednich parametrach biologicznych. Woda ta posiada właściwości fizykochemiczne, mające przede wszystkim wpływ na optymalizację płynu fizjologicznego. Zawiera też odpowiednie pH, tlen, antyoksydanty, elektrolity i odpowiednią strukturę. Parametry te powodują, że organizm jest na bieżąco filtrowany i oczyszczany - tłumaczył PAP diagnosta Miasta Kobiet Radosław Zakrzewski.
Jak mówił, zakwaszenie organizmu to bolączka ludzi żyjących w stresie, odżywiających się w sposób niewłaściwy, palących papierosy, pijących alkohol i przede wszystkim, po przebytej chemioterapii i radioterapii.
Zakrzewski wskazał także, że jednym z głównych czynników mających wpływ na prawidłowe funkcjonowanie organizmu jest odpowiednie pH. - Organizm pracuje w środowisku zasadowym, które w płynach ustrojowych waha się od 7,35 do wysokiego 8,8 trzustki, która jest najczystszym narządem; o najwyższym pH i największej zawartości tlenu – mówił.
- Trzeba pamiętać, że wszystkie nasze płyny są zasadowe. Właściwie nasz organizm jest jak rybka w akwarium. Jak wyłączymy pompkę to rybka nie przeżyje – woda będzie kwaśna, bez tlenu, powstaną zanieczyszczenia, bakterie, grzyby, pleśnie. Zawsze środowisko kwaśne jest optymalnym środowiskiem do rozwoju zanieczyszczeń, pasożytów. W wyniku tego organizm zaczyna szwankować, bo rozkłada się metabolizm, cała fizjologia, i spada wydajność narządowa – dodał.
Podkreślił także, że w sytuacji, kiedy parametry biologiczne płynów ustrojowych są słabe i funkcje narządów spadają – zaczyna się stosować terapię farmakologiczną, co jak wskazał Zakrzewski – jest już leczeniem skutków, a nie przyczyn.
- Najważniejszym płynem w ciele jest krew, bo dotlenia, odżywia, oczyszcza organizm, więc jeżeli któraś z właściwości krwi jest zaburzona to pojawią się problemy z całym krążeniem, z wydajnością każdej komórki w ciele. Więc, jeżeli te komórki będą miały zaburzenia, to automatycznie tkanki, i cały narząd, a efekt końcowy będzie taki, że pacjent musi brać tabletki na ten narząd, który słabo pracuje – mówił Zakrzewski.
- Używając fizjologicznie "żywej wody", pijąc ją systematycznie, możemy doprowadzić m.in. do optymalnego krążenia obwodowego i usunąć wiele męczących dolegliwości, jak zawroty głowy, szumy w uszach, mrowienia, drętwienia, pulsacje, obrzęki, zimne stopy czy ręce. To są wszystko sytuacje właśnie osłabionego krążenia obwodowego – dodał.
Diagnosta podkreślił także, że rewitalizator wspomaga też terapię farmakologiczną. - Mamy wielu pacjentów, którzy używając "żywej wody" na co dzień, w domu, do picia, gotowania, po kilku miesiącach zmniejszają dawki leków np. na nadciśnienie. Podobnie cukrzycy zauważają, że trzustka o wiele lepiej pracuje, produkuje większą ilość insuliny – mówił.
„Żywa woda” zawiera także antyoksydanty, czyli przeciwutleniacze, które oczyszczają organizm z zanieczyszczeń, złogów, wolnych rodników, czy pozostałości metabolicznych. Dzięki tym właściwościom, „żywa woda” działa także odmładzająco i wpływa np. na jędrność skóry.
Zakrzewski zaznaczył, że oczyszczanie organizmu powinno być obowiązkiem każdego współczesnego człowieka. - Nigdy nie jesteśmy w stanie utrzymać czystości organizmu w 100 proc. Ważna jest systematyczność. Tak jak wymieniamy filtry, płyny, rozrząd w samochodzie, tak jak sprzątamy łazienkę – bo to jest konieczne i nieuniknione. I tak samo jest właśnie z naszym organizmem - powiedział.