Wraz z przeziębieniem obniża się nam – tak, tak! – odporność i otwieramy tym samym drogę do inwazji różnego rodzaju bakteriom, grzybom i wirusom. Łatwo się o tym przekonać, kiedy zaraz po przeziębieniu dopadają nas objawy infekcji dróg moczowych. Pojawia się uciążliwe pieczenie, swędzenie, ból w dole brzucha i nieustanna, nawracająca chęć wybrania się do toalety. Zaopatrzmy naszą jesienną apteczkę w suplement diety, który wspomoże kurację i uratuje sytuację, zanim wybierzemy się do lekarza, np. Ginjal Urit.
Wprawdzie infekcje kobiecych okolic intymnych najczęściej mają podłoże seksualne, ale bywają też efektem obniżonej odporności organizmu i stosowania antybiotyków w czasie leczenia przeziębienia. Dlaczego? Ponieważ te sytuacje mogą prowadzić u kobiet do zaburzeń funkcjonowania flory bakteryjnej okolic intymnych. Zasiedlają je różne szczepy pożytecznych bakterii, ginące, niestety, wraz z tymi, które chcemy wytępić przy pomocy leków. Najpożyteczniejsze i zarazem najliczniejsze (w normalnych warunkach) są pałeczki kwasu mlekowego, tworzące w pochwie kwaśny odczyn – środowisko nieprzyjazne grzybom i wirusom. Są elementem układu odpornościowego, który stanowi naturalną barierę chroniącą przed zakażeniami, zapobiegając namnażaniu się bakterii w układzie moczowym. Kiedy ich zabraknie, organizm jest bezradny w starciu z banalną, zdawałoby się, infekcją. A stany zapalne dróg rodnych z łatwością przenoszą się do cewki moczowej i mogą być przyczyną poważniejszych dolegliwości.
Do najczęstszych należy zapalenie pęcherza moczowego – stan zapalny błony śluzowej dróg moczowych, powodowany głównie przez bakterie. Przypadłość ta dotyka najczęściej kobiet, ale i mężczyźni nie są od niej wolni. U pań cewka moczowa jest krótsza niż u panów i bezpośrednio sąsiaduje z ujściem pochwy oraz odbytem – miejscem bytowania pałeczek okrężnicy, które choć niegroźne w swoim naturalnym środowisku, w drogach moczowych robią spustoszenie. A że bardzo łatwo nieostrożnie przenieść je w okolice cewki moczowej, wie prawie każda kobieta, bo większość pań ma za sobą jedną lub więcej tego typu infekcji. Nieleczone zapalenie dróg moczowych może przerodzić się nawet w zapalenie nerek.
Im szybciej zabierzemy się za leczenie tej przykrej przypadłości, tym lepiej. Pamiętajmy, żeby dużo pić – wody i zakwaszonych napojów: soku z cytryny, żurawiny. To „wypłukuje” drogi moczowe z drobnoustrojów, a kwaśne środowisko jest, jak już wspomnieliśmy na początku, nieprzyjazne drobnoustrojom z rodziny bakterii.
Można też sięgnąć po pomoc z apteki. Spośród dostępnych środków wspomagających w naturalny sposób funkcjonowanie układu moczowego można wybrać Ginjal Urit, zawierający ekstrakt z owoców żurawiny i wyciąg z owoców czarnego bzu, dzięki którym bakterie pałeczki okrężnicy tracą przyczepność do wewnętrznych ścianek pęcherza, a organizmowi łatwiej jest je wydalać; ekstrakty z liści rozmarynu i mlecza polnego, które działają moczopędnie i oczyszczająco na układ moczowy; wyciąg z korzenia żeń-szenia wspomaga ogólną odporność na zakażenia bakteryjne oraz generalną kondycję organizmu.