"Chustka" na co dzień zajmuje się ludźmi, którzy mimo choroby mogliby żyć normalnie, ale cierpią z powodu bólu. - Podjęliśmy się pewnej misji, by coś zmienić. Wiele naszych postulatów napotyka mur, którego się nie spodziewaliśmy. Wielu z decydentów nie zdaje sobie sprawy z tego, że do niektórych proponowanych zmian nie potrzeba pieniędzy, tylko innego podejścia, innej filozofii - mówi Agnieszka Olejnik.
Według szefowej „Chustki", opieka paliatywna w Polsce nie jest dostatecznie finansowana. Poza tym lista silnych leków przeciwbólowych jest niedostateczna. Brakuje też poradni leczenia bólu i hospicjów, a lekarze niechętnie przepisują silne leki przeciwbólowe, tzw. opioidowe.
Szefowa "Chustki" liczy, że dzięki sukcesowi filmu Anety Kopacz, zauważone zostaną braki w leczeniu bólu w Polsce.
Fundacja "Chustka" codziennie odbiera telefony od cierpiących i ich rodzin z prośbą o pomoc. Liczy na to, że problem przynajmniej częściowo rozwiąże wprowadzenie zapowiadanych przez Ministerstwo Zdrowia pakietów opieki paliatywnej i hospicyjnej.
Eksperci podkreślają, że nieleczony ból to nie tylko niepotrzebne cierpienie chorych. Może też powodować lęk, napięcie, a nawet prowadzić do depresji.