Na rzadsze sięganie po papierosa wpłynął w Hiszpanii kryzys, bezrobocie i wzrost cen. Wielu palaczy przyznaje też, że ma coraz mniej okazji do palenia, odkąd przed czterema laty rząd zakazał palenia w biurach, restauracjach i miejscach publicznych.
Co trzeci dorosły Hiszpan jest uzależniony od nikotyny. Jednak jak donosi Agencja Badania Rynku, nałogowi palacze zwykle wypalali dziennie dwie paczki. Teraz te same osoby przyznają, że wypalają najwyżej 13 papierosów.
Z wyników raportu zadowoleni są lekarze, ale zastrzeżenia zgłosiła policja. Służby ścigania przypomniały, że co 10 wypalany w Hiszpanii papieros pochodzi z przemytu. Dlatego - ich zdaniem - dane w raporcie są zaniżone.