Psycholog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, doktor Ewa Jarczewska-Gerc uważa, że wypoczynkowi sprzyja choćby wakacyjna pogoda. Słońce pomaga w produkowaniu witaminy D, która jest bardzo potrzebna naszemu organizmowi. Poza tym obcowanie z plażą i przebywanie na świeżym powietrzu bardzo uspokajają.

Reklama

Ewa Jarczewska-Gerc przestrzega jednak, że nie robienie niczego może być dla nas niebezpieczne. Z badań nad deprywacją sensoryczną wynika, że "nicnierobienie" przez dwa dni prowadzi do choroby psychicznej - omamów, urojeń występujących zwykle w przypadku schizofrenii.

Psycholog przypomina też, że nasz sposób odpoczywania jest obserwowany przez dzieci. Jeżeli wolny czas spędzamy na kanapie przed telewizorem, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że nasze dzieci też tak będą się relaksować.
Doktor Jarczewska-Gerc proponuje, aby spróbować znaleźć złoty środek między "nicnierobieniem", a aktywnym spędzaniem czasu.