Uczeni z Tel Aviv University w Izraelu przeprowadzili badanie z udziałem wolontariuszy w wieku 6-19 lat. Dzieci i nastolatki codziennie żuli gumę, nawet przez kilka godzin. Wszyscy narzekali na napięciowy ból głowy bądź migrenę. Podczas trwającego miesiąc badania zrezygnowali całkowicie z żucia gumy. Okazało się, że dzięki temu 87 proc. wolontariuszy przestało odczuwać ból głowy albo był on zdecydowanie słabszy. I to bez stosowania żadnych leków czy innych terapii.
Co ciekawe, wszyscy młodzi pacjenci, którzy podczas eksperymentu odczuwali ulgę, a po nim znowu zaczęli żuć gumę, z powrotem cierpieli z powodu bólu głowy.
Dlaczego tak się dzieje? Naukowcy rozważali hipotezę, że ból głowy i migrena są spowodowane znajdującym się w gumie aspartamem. Ale oznaczałoby to, że każdy inny produkt z aspartamem, np. żywność dietetyczna, wywoływałaby ból. Dlatego też bardziej przychylają się do teorii, że winne jest nadwyrężanie stawu żuchwowo-skroniowego - czytamy w "Daily Mail", omawiającym wyniki badania.
Dzieci często odczuwają ból głowy spowodowany stresem, zmęczeniem albo głodem. Także granie w gry wideo i ekspozycja na hałas oraz silne światło słoneczne nasila dolegliwości. Na ból głowy cierpią zwłaszcza dziewczyny w wieku dojrzewania.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>