Najwięcej takich osób jest w województwie opolskim i zachodniopomorskim, gdzie co 10 mieszkaniec nie ma takich świadczeń. Tylko w Zachodniopomorskim jest 170 tysięcy osób, które widnieją w kartotekach przychodni a nie są ubezpieczone w NFZ. - Być może część z nich wyjechała, pracuje za granicą i tam płaci składki, inni dorabiają na czarno lub mają umowę o dzieło - wymienia przyczyny takie stanu Małgorzata Koszur, rzecznik prasowy NFZ w Szczecinie. - Jeżeli ktokolwiek ma wątpliwość związaną ze swoim statusem ubezpieczenia, my każdego dnia tę sprawę wyjaśniamy. Oczywiście, należy najpierw załatwić sprawę ze swoim pracodawcą, zleceniodawcą czy z firmą, która nas zatrudnia. Być może one albo nas nie zgłosiły do ubezpieczenia, albo nie płacą składek. Brak zgłoszenia do ubezpieczenia oznacza w eWUŚ-iu czerwone światło - dodaje Koszur.

Reklama

Od początku 2014 roku NFZ nie będzie płacił lekarzom za takie właśnie przypadki. Pieniądze te zostaną przeznaczone na konkretne zadania profilaktyczne dla dorosłych i dzieci, które będą realizować lekarze rodzinni, położne, pielęgniarki środowiskowe i szkolne. - Objęcie programem profilaktycznym osób dorosłych, głównie w kierunku wykrywania chorób nowotworowych. Lekarz rodzinny będzie mógł dokumentować czy kobieta korzysta z programu profilaktyki raka szyjki macicy i wczesnego wykrywania raka piersi. To są te produkty, które odrębnie będziemy finansować za każdego pacjenta, który przyjdzie do lekarza - wyjaśnia rzecznik prasowy zachodniopomorskiego oddziału NFZ. Lekarze otrzymają również dodatkowe pieniądze za wizyty u noworodków, bilanse zdrowia dzieci i opiekę nad osobami cierpiącymi na znaczna otyłość.

NFZ zapewnia, że podstawowa opieka zdrowotna nie straci na nowym sposobie finansowania części świadczeń, a pacjenci uzyskają lepszą opiekę. Plan finansowy na 2014 rok wynosi 7 miliardów 694 miliony złotych, czyli tyle samo co w roku bieżącym.