Piorun to naturalne zjawisko, odpowiadające gwałtownemu i silnemu wyładowaniu elektrostatycznemu, do którego dochodzi w trakcie burzy. Kiedy elektryczność akumuluje się między dwiema chmurami albo chmurą a ziemią, wytwarza się różnica potencjału między dwoma punktami. Przekłada się to na błyskawice, które widzimy i na grzmot, który słyszymy.
Dane Association Protection Foudre pokazują, iż we Francji każdego roku od 10 do 20 osób traci życie z powodu uderzenia piorunem: jedno wyładowanie może osiągnąć nawet 100 mln woltów. Skutki uderzenia błyskawicy mogą być różne, w zależności od okoliczności.
Piorun jest ekstremalnie szybki i przekłada się na przejście prądu elektrycznego przez całe ciało z punktu wejścia do punktu wyjścia. Uderzenie może nas dotknąć pośrednio lub bezpośrednio.
Uderzenie bezpośrednie ma miejsce, kiedy ciało znajduje się na trasie pioruna. Jest to najniebezpieczniejsze uderzenie, ponieważ ciało narażone na silny prąd elektryczny doświadcza ciężkich uszkodzeń tam, gdzie przeszedł piorun.
W wyniku takiej brutalnej konfrontacji mogą ucierpieć wszystkie organy organizmu, włączając w to serce (zawał) i mózg (udar).
Jeżeli punkt wyjścia znajduje się na czaszce, cierpią nerwy, co może skutkować utratą wzroku i słuchu. Czasami ofiary tracą przytomność, albo wpadają w śpiączkę. Na poziomie skóry, piorun spowoduje oparzenia oraz pękanie naczyń krwionośnych.
Bezpośrednie uderzenie pioruna może spowodować natychmiastową śmierć. Jeżeli ofiara przeżyje, dożywotnio będzie doświadczać konsekwencji takiego wypadku: problemy oddechowe, problemy kardiologiczne, bóle mięśniowe.
Uszkodzenie mózgu może być nieodwracalne, przede wszystkim na poziomie pamięci. W najpoważniejszych przypadkach może pojawić się demencja.
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>