Są dowody na to, że rzeczywiście pełnia księżyca zaburza nocny odpoczynek. Dostarczyło ich badanie z udziałem 33 wolontariuszy, którzy nie dość że zgodzili się spać przez kilka dni w warunkach laboratoryjnych, to nie wiedzieli, czemu ten eksperyment ma służyć. Dzięki temu naukowcy mogli sprawdzić, jak śpimy bez wiedzy o tym, w jakiej fazie znajduje się księżyc.
Jak się okazało, podczas pełni księżyca wolontariusze dłużej o pięć minut nie mogli zasnąć i spali niespokojnie, przez co ich nocny odpoczynek był krótszy o 20 minut. Wcale nie pomagało im to, że spali w zaciemnionym pokoju. Ten ostatni czynnik jest istotny, bo sprzyja odpowiedniej produkcji "hormonu snu" - melatoniny, która powiązana jest z cyklem dobowym (gdy jest ciemno, organizm produkuje więcej melatoniny).
Choć naukowcy mają dowody na to, że pełnia księżyca zaburza spokojny sen, to nie są w stanie odpowiedzieć, dlaczego tak się dzieje. W ich badaniu wolontariusze nie byli narażeni na "jasną noc" spowodowaną pełnią księżyca, a i tak w tym dniu w ich organizmie był niższy poziom melatoniny i spali gorzej.
Badanie przeprowadzili naukowcy z Basel University w Szwajcarii. Wyniki zostały opublikowane na łamach "Current Biology".
Zdrowie dziennik.pl na Facebooku: polub i bądź na bieżąco >>>