- Dobre, soczyste, słodkie owoce - to one są tajemnicą bogatego smaku nalewek. Muszą mieć odpowiednią zawartość cukru, wtedy nie ma potrzeby dodawania sztucznych konserwantów. Dlatego właśnie nie robi się nalewek z owoców importowanych, czy suszonych. Najlepiej jest wiec robić je z własnych owoców zerwanych wprost z drzewa albo kupować owoce od małych rolników i sadowników - zdradza Sonia Majewska z firmy rodzinnej "Nalewki Staropolskie".
Najbardziej popularne w Polsce są tak zwane pigwówki, nalewki z czerwonych owoców, aronii i orzechówki. Smak naturalnych nalewek owocowych można przełamać lub uzupełnić o aromatyczne dodatki jak: świeże owoce jałowca, rodzynki, wanilia, cynamon w laskach, migdały, goździki, plastry miodu, skórka pomarańczowa i cytrynowa, świeży imbir, kora dębu, wnętrza skorupek orzechów włoskich, czy świeże pędy sosen.
- Wyjątkowymi i niepowtarzalnymi surowcami, z których można produkować nalewki jest tarnina i pędy sosny. Nasza nalewka "Cztery pory roku" wyróżnia się od innych tym, że jest produkowana na mleku. Ciekawy smak ma także nalewka o smaku śliwkowo-wiśniowym, robiona ze śliwki wędzonej, czy nieco bardziej ostra w smaku nalewka imbirowa - mówi Sonia Majewska.
Jeden kieliszek nalewki dziennie jeszcze nikomu nie zaszkodził, a warto korzystać z właściwości trunku i to nie tylko zimą. Nalewka imbirowa ma na przykład działanie bakteriobójcze, likwiduje też nudności i mdłości. Leczy zaburzenia trawienne spowodowane wytwarzaniem soków żołądkowych. Poprawia apetyt i działa rozgrzewająco. Nalewka aroniowa ma natomiast właściwości przeciwkrwotoczne. Pomaga w leczeniu miażdżycy, nadciśnienia tętniczego oraz niedokwaśności żołądka.
Ciekawa, choć specyficzna w smaku jest nalewka czosnkowa. Ma właściwości moczopędne, wzmacniające, wykrztuśne, działa rozgrzewająco i napotnie. Nalewka jest stosowana, jako środek odkażający przewód pokarmowy, przeciwskurczowy i przeciw przewlekłym biegunkom.
Nalewkę można zrobić samemu w domu i nie potrzeba do tego, jak do wina, specjalnych butli i gąsiorów. Wystarczą świeże owoce, spirytus ze sprawdzonego źródła, bądź dobra wódka i odrobina cukru. Nalewka potrzebuje słońca i o tym również warto pamiętać. Przygotowana mikstura powinna dojrzewać w szczelnie zamkniętych butlach w zasięgu promieni słonecznych, dzięki czemu z owoców wydobędzie się cały bukiet zapachów i smaków. Następnie nalewka powinna leżakować w zaciemnionym miejscu około kilkunastu miesięcy.
- Nasze nalewki są produkowane metodą domową, całkowicie ręczną, są długo leżakowane w głębokich piwnicach w szklanych gąsiorach i dębowych beczkach. Po upływie pełnego okresu leżakowania nalewki poddawane są filtracji i rozlewane do butelek. To nadaje nalewce jeszcze wyraźniejszego smaku i charakteru. Większość nalewek dostępnych w sklepach produkowanych jest masowo i chemicznie. W niektórych nalewkach wraz z latami wyróżnia się coraz więcej olejków eterycznych - mówi córka właściciela firmy "Nalewki Staropolskie".
- Czyli im starsze tym lepsze, jak z winem - dodaje.