To, że stres szkodzi zdrowiu, wiemy nie od dziś. Ale czy zdawałeś sobie sprawę z tego, że poddenerwowanie może prowadzić do przedwczesnej śmierci równie często jak nałogowe palenie pięciu papierosów dziennie. Takiego obliczenia dokonali naukowcy z Columbia University Medical Centre. Na łamach "American Journal of Cardiology" dowodzą, że osoby żyjące w stresie są o 27 proc. bardziej narażone na atak serca.
Naukowcy przypominają, że stres podnosi ciśnienie krwi oraz poziom cholesterolu we krwi. W efekcie sprzyja zawałowi. W swoim badaniu uwzględnili dane z wcześniejszych sześciu badań, by porównać, czy stres powiązany jest z ryzykiem zawału. Następnie porównali zagrożenie atakiem serca u osób zestresowanych i palaczy.
Okazało się, że stres osłabia układ krążenia równie silnie jak codzienne wypalanie pięciu papierosów. Ryzyko śmierci z powodu zawału u osób zestresowanych wzrasta wraz z wiekiem, tak jak i wzrasta u palaczy wraz z upływem lat nałogowego palenia.