Chcemy tym portalem wspomóc w pracy Dr Google, który jest ulubionym lekarzem Polaków i wszystkich ludzi na świecie, bo ma jedną charakterystyczną cechę - zawsze zgadza się z rozpoznaniem pacjentów - powiedział na konferencji w Warszawie socjolog zdrowia dr Tomasz Sobierajski z Uniwersytetu Warszawskiego, który będzie jednym z trzech ekspertów demaskujących mity na nowym portalu (http://pogromcymitowmedycznych.pl).

Reklama

Jak podkreślił kolejny Pogromca Mitów Medycznych dr Krzysztof Łabuzek ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, nowy portal nie będzie oferować poradnictwa medycznego. - My, jako eksperci będziemy tam jedynie oceniać czy coś jest mitem, czy nie i tłumaczyć dlaczego tak jest - powiedział.

Ponieważ zbliża się sezon jesienno-zimowy, czyli sezon zwiększonej zachorowalności na przeziębienia i grypę, eksperci chcą w najbliższym czasie rozwiewać wiele wątpliwości i fałszywych przekonań na temat możliwości zapobiegania im (np. poprzez szczepienia) oraz metod leczenia.

Dr Łabuzek przypomniał, że ludzie wierzą np. w skuteczność suplementów z witaminą C lub E w przeziębieniu czy grypie. - Tymczasem badania kliniczne, które prowadzę na co dzień udowodniły jednoznacznie, że duże dawki witaminy C czy E nie mają istotnego znaczenia dla funkcjonowania naszego układu odporności - tłumaczył.

Szczególnie dużo mitów powstało na temat grypy - ocenił dr Ernest Kuchar, specjalista w dziedzinie chorób zakaźnych z Wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego. Według niego bardzo wielu ludzi jest przekonanych, że grypa jest rodzajem cięższego przeziębienia i że sami nigdy na nią nie chorują.

Tymczasem grypa to poważna choroba zakaźna. Chorujemy na nią wszyscy - z badań epidemiologicznych wynika, że każdy z nas przynajmniej raz na kilka lat ma grypę. Dzieci chorują jeszcze częściej, bo w każdym sezonie grypowym zakaża się nią do kilkudziesięciu procent z nich - tłumaczył specjalista.

Rozpowszechnione są też poglądy, że grypa jest groźna jedynie dla ludzi starszych, dlatego tylko oni powinni się szczepić, że szczepienie na grypę może wywołać tę chorobę, albo że ma poważne skutki uboczne.

Reklama

Ja bym grypę porównał do czegoś w rodzaju wojny, które jest oczywiście najgroźniejsza dla najsłabszych, ale ucierpieć na niej mogą wszyscy - zaznaczył specjalista. Podkreślił zarazem, że szczepionka przeciw grypie zawiera zabite wirusy, które nie mogą ożyć, a badania potwierdziły, że jest bezpieczna.

Niestety, popularność mitów na temat grypy w społeczeństwie polskim jest tak silna, że nasz kraj znajduje się na końcu listy krajów Unii Europejskiej pod względem liczby osób szczepiących się, przypomniała Halina Osińska, prezes Polskiego Towarzystwa Oświaty Zdrowotnej, które jest inicjatorem stworzenia portalu. Jej zdaniem jest to ogromny problem zdrowotny i ekonomiczny.

Grypa wywołuje powikłania ze strony wielu narządów i to narządów najważniejszych - tłumaczyła. Zwróciła uwagę, że według najnowszych wyliczeń międzynarodowej firmy konsultingowej Ernst&Young koszty dużej epidemii grypy w Polsce sięgają 5 mld zł.

Paradoksem obecnych czasów jest to, że choć mamy coraz większy dostęp do wiedzy żyjemy w coraz większym chaosie informacyjnym. Internet jest jednym ze sposobów udostępniania wiedzy medycznej, ale jest zarazem zbiorem informacji niesprawdzonych, mitów zdrowotnych - podkreśliła Osińska.

Jej zdaniem, wierząc w te mity często szkodzimy zdrowiu - swojemu i swoich bliskich - bo na przykład opóźniamy rozpoczęcie leczenia. W ten sposób zwiększamy ryzyko, że choroba zostanie rozpoznana w zaawansowanym stadium, gdy szansa na skuteczne leczenie jest znacznie mniejsza.

PTOZ zainicjowało działalność portalu Pogromcy Mitów Zdrowotnych, ponieważ chce pomóc internautom weryfikować niesprawdzone doniesienia i półprawdy na tematy zdrowotne. Zarejestrowani użytkownicy będą mogli na nim dodawać i dyskutować informacje medyczne, a następnie na ich temat będą wypowiadać się eksperci na stałe współpracujący z portalem.

Mitów medycznych jest bardzo dużo i nie dotyczą one tylko chorób zakaźnych. Na stronie portalu jest ich już cała lista - zaznaczył dr Łabuzek.