Za zbadanie oddziaływania marihuany na mózgi młodych osób zabrali się brazylijscy uczeni z Uniwersytetu Federalnego w Sao Paulo. Do udziału w eksperymentach zaprosili 100 zamiłowanych palaczy konopi indyjskich, którzy przyznawali się do regularnego używania marihuany od 10 lat. Porównali ich z 50 osobami, które nigdy nie miały kontaktu z trawką.
Jak tego dokonali? Przy pomocy prostego testu. Poprosili obie grupy o udział w prostej zabawie psychologicznej, polegającej na dopasowywaniu kart. Okazało się, że aż 49 osobników, którzy rozpoczęli przygodę z marihuaną w dzieciństwie, wypadło najgorzej - donosi serwis TVP.
Zdaniem naukowców, sięganie po marihuanę w młodym wieku, poniżej 15. roku życia, ma największy wpływ na zdolności intelektualne. Jak tłumaczą, w tym okresie rozwoju mózg jest najbardziej czuły na oddziaływanie neurotoksyn zawartych w narkotyku.
Zobacz także: Metoda na wybicie marihuany z głowy >>>
Komentarze (19)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszecyt. Biblia Gdańska
"1:11 - (...) Potem rzekł Bóg: Niech zrodzi ziemia trawę, ziele, wydawające nasienie, i drzewo rodzajne, czyniące owoc, według rodzaju swego, którego by nasienie było w nim na ziemi; i stało się tak.
1:12 - I zrodziła ziemia trawę, ziele wydawające nasienie, według rodzaju swego, i drzewo czyniące owoc, w którym nasienie jego, według rodzaju swego; i widział Bóg, że to było dobre."
ps. kto przy zdrowych zmysłach- poza przypadkami medycznymi- daje dzieciom jakiekolwiek psychoaktywy:/? (btw. w sklepach pytają o dowód, dilerzy tego nie robią)
pps. ciekaw jestem podobnych badań dot. alkoholu, który JEST narkotykiem twardym i w każdej ilości był jest i będzie trucizną, co nie znaczy, że trzeba go zakazywać.
Zresztą co to za granica 15 lat? Alkohol i papierosy są od 18 lat (a w niektórych krajach i od 21), i trawa też powinna być dostępna wyłącznie dla dorosłych, a nie tak jak teraz że dzieciakowi z gimnazjum łatwiej jest kupić marihuanę od dealera w szkole niż fajki czy wódkę w sklepie (przynajmniej tak jest w szkole mojego syna). Spytajcie się swoich dzieci jak u nich w szkole z dostępnością...