Naukowcy z Uniwersytetu w Bazylei w Szwajcarii zbadali związek między poziomem oksytocyny w czasie ciąży a rozwojem depresji po porodzie.
W tym celu sprawdzili poziom oksytocyny we krwi 74 zdrowych ciężarnych. Następnie, te same kobiety, ale już po porodzie, poddali obserwacji, by sprawdzić, czy nie cierpią one na depresję poporodową.
Okazało się, że niski poziom oksytocyny w trzecim trymestrze ciąży miał wpływ na wystąpienie depresji w ciągu dwóch tygodni po porodzie. Wyniki badań naukowcy opublikowali na łamach pisma "Neuropsychopharmacology".
Dzięki temu odkryciu może już wkrótce będzie możliwe opracowanie skutecznej terapii zapobiegającej rozwojowi depresji po porodzie. Działania prewencyjne będą mogły zminimalizować negatywne skutki tej groźnej i trudnej dla matki oraz dziecka choroby. Naukowcy podkreślają jednak, że potrzebne są kolejne badania.