Badania nad bakterobójczymi materiałami prowadzą naukowcy z Politechniki Wrocławskiej, Akademii Medycznej we Wrocławiu, University of Limerick w Irlandii oraz Uniwersytetu Comenius w Bratysławie. Chodziło o opracowanie tkaniny, która nie pozwoli na przenoszenie się bakterii, co jest szczególnie uciążliwe przede wszystkim w szpitalach. I udało się.
Naukowcy pokryli najzwyklejszą tkaninę warstwą dwutlenku tytanu, która pod wpływem światła zabija bakterie. Wystarczą do tego nawet promienie słońca lub sztuczne oświetlenie.
Lekarze i pielęgniarki ubrani w fartuchy z takiej nanotechnologicznej tkaniny przestaliby być potencjalnymi źródłami zakażeń. Dwutlenek tytanu zabija bowiem także gronkowca złocistego, bakterię szczególnie uciążliwą w szpitalach.
Jak szacują lekarze, jeden na dziesięciu pacjentów leczonych przez europejską służbę zdrowia zostanie zakażony drobnoustrojami odpornymi na leki. W krajach UE co roku od takich zakażeń umiera 50 tys. osób.
Tymczasem bakteriobójcze ubrania pozwolą ograniczyć te przypadki. Z tkanin pokrytych dwutlenkiem tytanu można szyć nie tylko fartuchy lekarskie, ale również pościel, piżamy dla pacjentów czy zasłony. Eksperymenty pokazały, że nanowarstwa z cząstek tytanu jest bardzo wytrzymała - nie spiera się i nie niszczy w czasie sterylizacji ani w wysokiej temperaturze.
Naukowcy szukają teraz inwestora, który zechce kupić ich wynalazek. Patentem zainteresowane są już firmy z Danii i Irlandii.