Za pośrednictwem anonimowych ankiet i na zlecenie miejskiego ratusza Pracownia Rozwoju Osobistego przepytała 1248 młodych. Na pytania związane z narkotykami odpowiedziało w sumie 376 uczniów klas pierwszych szkół gimnazjalnych, 259 uczniów klas trzecich gimnazjum i 560 uczniów klas drugich z liceów i techników.
Wyniki są alarmujące. W porównaniu z danymi z 2009 roku zainteresowanie braniem narkotyków w 2010 roku wyraźnie wzrosło - relacjonuje "Gazeta Wyborcza". Uczniowie przede wszystkim chętniej sięgają po marihuanę, także chętnie łączą ją z alkoholem.
Coraz więcej dzieci sięga również po leki pobudzające, które można dostać bez recepty oraz - co wydawało się już reliktem przeszłości - stosuje chemiczne substancje odurzające, jak na przykład opary kleju. Obniża się przy tym wiek narkotykowej inicjacji.
"Niestety, wielu rodziców albo nie interesuje się tym, co robią dzieci, albo traktuje je jak osoby dojrzałe i zostawia im za dużo swobody. Skutkiem często jest właśnie odurzanie się zakazanym środkami" - przyznaje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Lucyna Dzikiewicz-Niski, dyrektorka jednego z opolskich gimnazjów.