Dbamy o zęby byle jak, bo zamiast skupić się na szczotkowaniu, robimy obiad, piszemy SMS-y. W efekcie 9 procent Polaków poświęca na higienę jamy ustnej, zamiast zalecane minimum 3 minuty, mniej niż minutę - wynika z badań przeprowadzonych na 40 tysiącach Polaków przez portal Dentysta.eu. To o tyle niepokojące, że 3 lata temu 33 procent Polaków myło zęby przez 3 minuty, a obecnie jedynie 25 procent.
Najbardziej alarmujący jest jednak fakt, że aż 3,8 mln Polaków nie myje w ogóle zębów. Natomiast 42 procent Polaków czyści zęby nieprecyzyjnie, bo podczas tej czynności np. czyta gazetę albo po prostu chodzi po mieszkaniu ze szczoteczką w ustach - wynika z sondy Centrum Implantologii i Ortodoncji Dentim clinic.
"Zęby myjemy najczęściej rano i koniec. Niecała minuta byle jakiego mycia, z jednoczesnym pisaniem SMS-a, nie usunie groźnych bakterii z jamy ustnej, nie wyczyści przerw między zębami i nie zlikwiduje nalotu na języku. I chociaż nie będziemy mieć wyrzutów sumienia, bo zęby przecież umyliśmy, bakterie dalej pozostaną, tak samo jak płytka nazębna i ryzyko zapalenia przyzębia" – alarmuje lek. stom. Wojciecha Fąferko z Centrum Implantologii i Ortodoncji Dentim clinic w Katowicach.
Zdaniem dr Fąferko problemem jest brak edukacji: "Mamy dziś największy wybór past, płynów, szczoteczek, irygatorów i specjalnych pasków, ale nikt nie uczy tego używać. W szkołach brakuje edukacji w tym zakresie, a więc jesteśmy przekonani o tym, że rewelacyjna pasta i szczoteczka z reklamy, załatwi za nas problem higieny. Problem w tym, że często mniej istotne jest to, czym myjemy zęby, ale jak to robimy, jak długo i jak często". Efekt? Na próchnicę cierpi aż 99 proc. dorosłych Polaków.
Pocieszający jest fakt, że zaczęliśmy chodzić do dentysty, ale nadal za rzadko, bo zwykle tylko raz do roku - tak deklaruje 25 proc.
"O dentyście wciąż przypominamy sobie w sytuacjach podbramkowych, kiedy zniszczony próchnicą ząb nas boli lub kiedy ułamie się w widocznym miejscu. Wciąż szerokim łukiem omijamy wizyty kontrolne, chociaż i tutaj sytuacja nieco się poprawia. W Polsce pojawiła się natomiast grupa, która regularnie odwiedza dentystę, nie tylko po to, żeby się leczyć, ale żeby poprawić estetykę uśmiechu" – mówi dr Fąferko.
Zobacz także: Polacy nie potrafią myć zębów >>>