Z wnioskiem o możliwość stosowania formaldehydu (popularnie zwanym formaliną) wystąpiła niedawno Krajowa Rada Drobiarstwa. Środek ten ma zabezpieczyć pasze podawane kurom przez różnymi mikroorganizmami, w tym salmonellą - wyjaśniła wiceminister.

- Nie planujemy takiego pozwolenia, w naszej opinii nie ma takiej potrzeby. Posiłkujemy się w tej sprawie opiniami Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach i Instytutu Zootechniki w Krakowie, które potwierdzają, że nie ma potrzeby stosowania formaldehydu - powiedziała wiceminister odpowiedzialna w resorcie rolnictwa m.in. za służby weterynaryjne.

Reklama

Lech podkreśliła, że formaldehyd mógł być w Polsce stosowany do czerwca 2016 r., ale wyłącznie jako preparat biobójczy. Ponadto nigdy substancja ta nie była wpisana do Rejestru Dodatków Paszowych Unii Europejskiej, co oznacza, że nie może być stosowana w paszach.

Jak mówiła, pasze w naszym kraju są regularnie badane, a próbki pobierane są losowo z pasz przeznaczonych dla różnych gatunków zwierząt i tylko 1-2 proc. pasz jest skażone salmonellą. Zdaniem Lech, producenci drobiu mogą zastosować inne metody ograniczenia patogenów salmonelli w paszach, np. poprzez obróbkę termiczną, czy też dodatek kwasów organicznych do pasz.

Reklama

Jeżeli chodzi o większą ilość zgłoszeń z Polski do Unijnego Systemu Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach (RASFF), to gros z nich dotyczyła jednego producenta jaj, który jest potentatem na polskim rynku i ma dużą ilość stad. - W naszej opinii niebezpieczeństwo (pojawienia się salmonelli) nie uległo zwiększeniu - zaznaczyła wiceminister.

RASFF służy wymianie informacji pomiędzy organami urzędowej kontroli żywności o zagrożeniach niebezpiecznych dla zdrowia ludzi i zwierząt.

Programy zwalczania salmonelli obowiązują w Polsce od 2007 r.

Reklama

Według Lech, zarazić się salmonella można w różny sposób, jest to głównie choroba "brudnych rąk".

Salmonelloza - to grupa chorób zakaźnych spowodowanych przez Gram-ujemne pałeczki Salmonella. Wywołują ją różne serotypy tej bakterii. Głównym źródłem infekcji jest żywność skażona odchodami zakażonych zwierząt, przede wszystkim są to jaja i mięso drobiowe.

Zakażenia mogą przebiegać pod różnymi postaciami klinicznymi o różnym stopniu ciężkości, najczęściej przebiegają jako nieżyt żołądkowo-jelitowy.